– Drogi i ukochany nasz Benedykcie, gorąco dziękujemy! Nie zapomnij o nas, przypomnij sobie też o Opolu, o naszej wspólnocie ludu Bożego, o naszej ojczyźnie – mówił abp Alfons Nossol.
Kilkakrotnie wybrzmiały słowa o smutku z powodu odejścia papieża, niemniej powodów do dziękowania było znacznie więcej
Anna Kwaśnicka
Wkatedrze opolskiej Mszy św. dziękczynnej za pontyfikat papieża Benedykta XVI przewodniczył abp Alfons Nossol, którego z kard. Josephem Ratzingerem łączy niejedno wspólne wspomnienie. Uroczysta Eucharystia, którą koncelebrowali bp Andrzej Czaja, bp Paweł Stobrawa, bp Jan Bagiński oraz ponad 60 kapłanów, rozpoczęła się już po ostatnim publicznym wystąpieniu papieża w Castel Gandolfo, a zakończyła w czasie zwanym sede vacante. W homilii abp Alfons Nossol wspominał wizyty kard. Josepha Ratzingera w diecezji opolskiej, jego homilię o modlitwie i pracy, wygłoszoną w Kątach Opolskich, a także wspólne rozmowy w Watykanie. – Przeprawialiśmy się z kard. Ratzingerem przez Odrę słynnym promem w Zdzieszowicach, gościł w moim domu rodzinnym i w kościele w Brożcu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.