U Pana Boga za piecem

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 11/2013

publikacja 14.03.2013 00:00

W tej niewielkiej wsi na południowym krańcu diecezji odnajdziesz ciszę i harmonię.

Proboszcz Franciszek Grabelus bardzo zżył się z tą parafią Proboszcz Franciszek Grabelus bardzo zżył się z tą parafią
Karina Grytz-Jurkowska

Tu ludzie się angażują i dbają o kościół. Traktują go jak swój dom, poczuwają się do odpowiedzialności za niego. Lepiej trafić nie mogłem – mówi o swojej parafii proboszcz, ks. Franciszek Grabelus.

Od Matki Bożej Anielskiej

Dawniej Zabełków należał do parafii Bogumin. Po wojnach śląskich nowa granica przecięła więź między Boguminem, który przypadł Austrii, a Zabełkowem, który znalazł się w Prusach. Od 1784 r. ludzie chodzili do kościoła do Godowa, potem do Gorzyc, a w końcu do Rudyszwałdu. Chcieli mieć jednak własną świątynię. W 1849 r. kupili więc w Sławikowie i przenieśli do siebie drewniany kościółek, który poświęcili Matce Bożej Anielskiej. Najpierw dojeżdżał tu ksiądz z Rudyszwałdu, a od 1864 r. duszpasterz był już na miejscu. Osobną parafię utworzono 8 lutego 1900 r. Z czasem kościółek okazał się za mały, bo przed wojną parafia liczyła ok. 2 tys. wiernych. Postanowiono wybudować większy, murowany kościół. Udało się to w 1937 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.