Wio, koniku

ak

|

Gość Opolski 21/2013

publikacja 23.05.2013 00:00

– Dzisiaj na tej górze śpiewali nie tylko ludzie, ale i konie – powiedział Don Beppe Panero.

 Liturgię zakończyło poświęcenie koni i ludzi Liturgię zakończyło poświęcenie koni i ludzi
Andrzej Kerner

Don Beppe, kustosz górskiego sanktuarium św. Anny w Vinadio (Piemont) oraz rektor seminarium duchownego w Cuneo był gościem IV Pielgrzymki Miłośników Koni i Zaprzęgów Konnych na Górę Świętej Anny. Rzeczywiście – rżenie koni rozlegało się na kalwarii annogórskiej, kiedy br. Krzysztof Dziedzic zaczynał grać na organach. Msza św., której przewodniczył o. Błażej Kurowski, kustosz sanktuarium św. Anny Samotrzeciej, została odprawiona przy Trzech Krzyżach. Około 70 koni, ich właściciele i jeźdźcy stali na kalwarii, a na wyjątkową pielgrzymkę przybyło w sumie ok. pół tysiąca wiernych. Może najbardziej wzruszona wśród nich była Małgorzata Karmańska z Tychów, która na wózku inwalidzkim przyjechała z rodziną na Górę Świętej Anny, nie spodziewając się, że spotka tu swoje ukochane zwierzęta.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.