Przemienienie

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 08/2013

publikacja 01.06.2013 12:18

W wizję chwały Jezusa wpleciona była Jego rozmowa z Mojżeszem i Eliaszem „o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie”.

Ewangeliści użyli czasownika „przemienił się”. Chodzi oczywiście o Jezusa na „świętej górze” w Galilei. Tradycja wskazuje na górę Tabor, która jest wyraźnie wyodrębnia się z otoczenia (575 m. n.p.m.). Nie było to miejsce odwiedzane zbyt często. Dziś porośnięte lasem, takim było i w czasach biblijnych. Jedno zostało wszakże takie samo – światło. Góra jest wprost przeniknięta i otulona słonecznym światłem. Tam Jezus ukazał uczniom na ludzki sposób blask swojego majestatu – a musiał on być niezmierny, skoro zdominował blask świetlistej góry. Jezus poszedł tam w otoczeniu tylko trójki apostołów – Piotra, Jakuba i brata jego Jana. Tych samych, których w ogrodzie oliwnym wziął bliżej siebie. Na górze Tabor obok Jezusa zjawili się Mojżesz i Eliasz – dwie najbardziej znaczące postaci Starego Przymierza, dwaj wielcy prorocy. Ponad nimi dał się słyszeć głos „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” W wizję chwały Jezusa wpleciona była Jego rozmowa z Mojżeszem i Eliaszem „o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie”. W drodze powrotnej Jezus „przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych”.

Otwórz: Mk 9, 2-11 por. Łk 9, 28-36; 2 P 1, 16-18.


 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.