Historia zaklęta w broszce

kgj

|

Gość Opolski 45/2013

publikacja 07.11.2013 00:00

Tęsknota, miłość, wzajemna troska i nadzieja przebijają z listów tworzących tę książkę.

Andrzej Skibniewski  ze swoją książką Andrzej Skibniewski ze swoją książką
Karina Grytz-Jurkowska /GN

Kolejne pisma odsłaniają losy lwowskiej rodziny, którą w 1939 roku rozdzieliła wojna. Dramatyczne wydarzenia nie osłabiły więzów łączących bliskich sobie ludzi. W przesyłanych do siebie kartkach, listach i paczkach informują się nawzajem o swoich losach, dołączają fotografie, przydatne drobiazgi. Piszą ze Lwowa, potem z Opola, Londynu i z różnych stron, gdzie dotarli. Przez ich korespondencję przebija wielka historia – wojna, aresztowania, niewola i emigracja, życie po 1945 roku. Z każdym listem przenikamy do tej rodziny, niecierpliwie czekamy na kolejną wiadomość. W dobie telefonów i poczty elektronicznej coraz mniej jest takich skrywanych w starym kuferku rękopisów, które odnalezione po pół wieku są skarbem dla wnuków i pasjonatów historii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.