15 lat "Opolskiego Betlejem"

ana

publikacja 27.12.2013 11:24

Żywa Szopka w Opolu-Szczepanowicach w tak wielkiej odsłonie powstała po raz ostatni.

15 lat "Opolskiego Betlejem" W szopce jest ponad 50 zwierząt Anna Kwaśnicka /GN

„Opolskie Betlejem” przy parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach to największa w regionie plenerowa stajenka. Składa się na nią kilka scen związanych z Bożym Narodzeniem, a także sporych rozmiarów panorama Opola. Zwiedzający zobaczą nie tylko Świętą Rodzinę, pasterzy czy pałac Heroda, ale także 50 żywych zwierząt (kózki, ptaki, konia czy owieczki), które są ogromną atrakcją zwłaszcza dla dzieci. W niektórych scenach zainstalowane zostały również elementy ruchome.

Szopka powstała po raz 15. – To, co każdego roku podziwia około 20 tysięcy osób, jest efektem niezwykłego poświęcenia parafian. Na przestrzeni lat niejednokrotnie pracowali nawet przy temperaturze -15 st. Celsjusza – podkreśla ks. prałat Zygmunt Lubieniecki.

– Nasza żywa szopka to zasługa m.in. Andrzeja Toczka, który kieruje budową, Paula Schichty, który wykonał figury i namalował panoramę miasta, Marianny Walecko, która uszyła stroje, Joachima Bartusza, Roberta Kurpierza, Jerzego Giesy czy Gerarda Kowalskiego – wymienia ks. Lubieniecki, doceniając ich pracowitość i zaangażowanie.

Budowę pierwszej szopki zainspirowali ówcześni księża wikarzy: ks. Rudolf Świerc i ks. Piotr Burczyk. Wspominają, że zaczęło się od krótkiej rozmowy na placu plebanijnym oświetlonym i udekorowanym na dożynki. – Popatrzyłem na scenę i powiedziałem do ks. Rudolfa, co by to było, gdyby w któryś dzień Bożego Narodzenia parafianie się tutaj zgromadzili, by przełamać się opłatkiem i zaśpiewać kolędę „Cicha noc” – wspomina ks. Piotr Burczyk. Wtedy ks. Świerc popatrzył na budynek plebani i zapytał: „A co byś powiedział, gdyby tu stanęła szopka?”. I tak się zaczęło. Ks. proboszcz Zygmunt Lubieniecki nie potrzebował długiego namawiania. – Było też spotkanie z Radą Parafialną. I to był twardszy orzech do zgryzienia, bo parafianie nie powiedzieli, czy będziemy robić czy nie. Ale za kilka dni patrzę, a Andrzej już z deskami jedzie – uśmiecha się ks. Burczyk.

Pomysł budowania szopki się przyjął i z każdym rokiem rozrastał, przez 15 lat przyciągając tłumy odwiedzających nie tylko z Opola, ale i z całego regionu. W przyszłym roku, jak zapowiada ks. Zygmunt Lubieniecki, stajenka będzie już znacznie mniejsza, ale nadal będzie odbywać się wspólne kolędowanie.

Żywą szopkę można odwiedzać do 6 stycznia. W święto Trzech Króli odbędzie się w tej scenerii opłatek ludzi sportu, który poprowadzi ks. Jerzy Kostorz. Spotkanie rozpocznie Msza św. o 16.00 w kościele parafialnym.