Popołudnie misjonarzy

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 04/2014

publikacja 23.01.2014 00:00

Logika jest prosta. Znaleziono trupa koło twej chałupy – jesteś winny i ciebie należy ukarać.

 Brat Piotr Michalik udziela wywiadu katarskiej telewizji Al-Dżazira. Polskie telewizje nie wysłały do RŚA swoich reporterów, mimo że pracuje tam wielu misjonarzy z naszego kraju – zarówno duchownych, jak i świeckich Brat Piotr Michalik udziela wywiadu katarskiej telewizji Al-Dżazira. Polskie telewizje nie wysłały do RŚA swoich reporterów, mimo że pracuje tam wielu misjonarzy z naszego kraju – zarówno duchownych, jak i świeckich
reprodukcja Andrzej Kerner /GN

Od ponad roku z Republiki Środkowoafrykańskiej dochodzą do nas złe wieści. Rebelia, która obaliła poprzedniego prezydenta, wprowadziła taki chaos w tym biednym kraju, że nawet relacjonowanie sytuacji nie jest łatwe. Ściera się tam tyle ugrupowań wewnątrz kraju i zewnętrznych sił pokojowych, że samo zrozumienie informacji ze względu na liczbę nazw i skrótów nie jest proste. Napięcie jest tak ogromne, że organizacje międzynarodowe nie wahają się ostrzegać przed powtórką z ludobójstwa w Rwandzie. Ocenia się, że milion ludzi to obecnie uchodźcy wewnętrzni. Zamiast kolejnej relacji o chaosie, napaściach i zniszczeniach w RŚA proponuję opis jednego popołudnia misjonarza – kapucyna brata Piotra Michalika. Pochodzi z Kędzierzyna-Koźla, w RŚA żyje od 20 lat, aktualnie w Bouar.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.