Poezja pod ratuszem

kgj

publikacja 24.03.2014 07:47

Nie sądziłam, że jeszcze to pamiętam - uśmiechnęła się jedna z pań wtórując w recytacji "Lokomotywy" Juliana Tuwima na opolskim rynku.

Poezja pod ratuszem   Z okna ratusza poezję czytała m. in. Teresa Nietyksza. Karina Grytz-Jurkowska /GN Deklamowała ją naśladując wspaniale buchanie pary i przyspieszający stukot kół Jadwiga Lech, pracownik działu dla dzieci Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Wiersz tak wciągnął słuchaczy, że wkrótce zaczęli wtórować recytacji. Wszystko to działo się kilka minut po południu przed opolskim ratuszem.

Takim właśnie happeningiem z okazji Światowego Dnia Poezji witano pierwszy dzień wiosny w Opolu. Najpierw poezję z okna ratusza czytali poetka Teresa Nietyksza oraz wiceprezydent Opola Krzysztof Kawałko. Później na opolskim rynku każdy mógł przeczytać przez megafon wybrany przez siebie wiersz.

- Lubię poezję. Pracuję z dziećmi i wiersze towarzyszą nam w pracy codziennej. Co roku mamy spotkania literackie dla dzieci, czytamy ją podczas zajęć. Tutaj jest trema, trudno opanować drżenie rąk ale starałam się o tym nie myśleć. Myślę, że to dobry pomysł, by wyjść do ludzi - nie każdy sięgnie po tomik a warto pokazywać jej piękno - mówi Jadwiga Lech.

Poezja pod ratuszem   Czytane wiersze zauroczyły nie tylko ludzi... Karina Grytz-Jurkowska /GN Z tej możliwości skorzystał Marcin Puszko, student Politechniki Opolskiej, który zaprezentował swój wiersz o miłości pt. "Krople deszczu".

- To był jeden z moich pierwszych wierszy miłosnych. Chciałem wziąć udział w tym, bo kocham poezję, choć odważyć się na to nie jest łatwo. Moje początki z poezją były trudne, teraz piszę głównie o miłości i życiu, zmaganiu się z codziennością - przyznaje młody poeta.

- To niesamowite emocje, kiedy się wychodzi przed ludzi i zaczyna czytać. Ma się wrażenie, że zaraz serce wyskoczy nam z piersi, ale potem zagłębiamy się w tekst i zapominamy o tym, co dzieje się dokoła - potwierdza Katarzyna Rozbicka, studentka Uniwersytetu Opolskiego.

Poezja pod ratuszem   Jadwiga Lech pięknie czytała wiersze dla dzieci i dorosłych. Karina Grytz-Jurkowska /GN Wśród recytowanych wierszy były teksty Wisławy Szymborskiej, Jonasza Kofty, Juliana Tuwima, Edgara Allana Poe i wielu innych.

Poezję czytano także na schodach Fili MBP nr 1 i 2 przy ulicy Dambonia i na tak zwanej "Górce Śmierci" na osiedlu Armii Krajowej w Opolu.

Organizatorem akcji jest Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu.

- Zawsze w bibliotece w Światowy Dzień Poezji organizujemy spotkania na których czytamy wiersze. Pomyśleliśmy jednak, że cudownie byłoby w ten pierwszy wiosenny dzień wiosny wyjść do ludzi, otulić to miasto poezją. Wpadłyśmy na pomysł, by przeczytać ją z wysokości, z najwyższych punktów Opola, bo przecież wiersze wznoszą nas "na wyżyny". Chcieliśmy też zaangażować osoby z zewnątrz do czytania, co się udało - tłumaczy Aleksandra Wieczorek z MBP.

Światowy Dzień Poezji został ustanowiony przez UNESCO i obchodzony jest od 1999 roku.