Rozkwitamy jak róże

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 29/2014

publikacja 17.07.2014 00:00

Różaniec Rodziców. Wśród dzieci, otaczanych modlitewnym płaszczem są niemowlaki, maluszki, nastolatki a także dorośli, mający już własne pociechy. – To działa – mówią.

Przez ten Różaniec wspólnie otaczamy opieką nasze dzieci – przyznają członkowie Różańca Rodziców Przez ten Różaniec wspólnie otaczamy opieką nasze dzieci – przyznają członkowie Różańca Rodziców
Zdjęcia Karina Grytz-Jurkowska/Foto Gość

Ja znam tylko dwie pary dobrych rodziców – Joachima i Annę oraz Józefa i Maryję. Inni nie są idealni, każdy z nas ma jakieś problemy, słabości, które mogą rzutować na nasze dzieci – twierdzi Ireneusz Rogala. – Dlatego powinniśmy powierzać swoje rodzicielstwo i losy swoich pociech Bogu – dodaje. Ewa i Ireneusz Rogalowie, pomysłodawcy Różańca Rodziców, opowiadali o początkach i szczegółach tej inicjatywy na Górze Świętej Anny, podczas II Pielgrzymki Róż Różańcowych Rodziców. Po to przyjechali aż z Gdańska.

Boże, co robić?

Wszystko zaczęło się w 2001 roku podczas rekolekcji, w których brali udział. – Uświadomiliśmy sobie, że dbamy o tyle rzeczy, martwiąc się o przyszłość naszych dzieci – jedzenie, ubrania, dobrą szkołę, dodatkowe zajęcia. A przecież czyha na nie tyle zagrożeń. Stwierdziłam, że musimy modlić się za nie, i tak powstał Różaniec Rodziców – wspominała Ewa Rogala. Dobitnym dowodem skuteczności wstawiennictwa Matki Bożej jest dla nich ich syn.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.