Dopełniona historia

kgj

|

Gość Opolski 31/2014

publikacja 31.07.2014 00:00

Z cmentarza w Olszowej do Nadolic przeniesione będą szczątki niemieckich żołnierzy, którzy zginęli podczas II wojny światowej.

 – Prosimy o zrozumienie dla rodzin tych żołnierzy i dla naszej pracy – mówi Andrzej Latusek (pierwszy z prawej) – Prosimy o zrozumienie dla rodzin tych żołnierzy i dla naszej pracy – mówi Andrzej Latusek (pierwszy z prawej)
Karina Grytz–Jurkowska /Foto Gość

Przy zmarłych, pochowanych w marcu 1945 r. w zbiorowej mogile na przykościelnym cmentarzu, odnaleziono m.in. elementy mundurów, medaliki, różaniec, grzebień oraz najważniejsze – nieśmiertelniki. Na metalowej blaszce wyryta jest nazwa jednostki, miasto, grupa krwi i numer żołnierza. Dzięki temu można go zidentyfikować i po prawie 70 latach powiadomić rodzinę poległego. Prócz tożsamości jest ustalany wiek i przyczyna śmierci żołnierza. – W Niemczech wiele rodzin dalej nie wie, co się stało z ich ojcem, bratem czy mężem. Dla nich taka informacja jest cenna, bo mogą zapalić znicz i pomodlić się nad jego grobem – mówi Harald Schroedter z Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi (Volksbund Deu- tsche Kriegsgräberfürsorge), który kieruje pracami w Olszowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.