Codzienność znaczy miłość

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 39/2014

publikacja 25.09.2014 00:00

Przez 50 lat w Domu Pomocy Społecznej prowadzonym przez siostry franciszkanki zmieniło się bardzo wiele. Ale to, co najważniejsze, pozostaje niezmienne.

 Cieszyli się z odwiedzin bp. Andrzeja Czai Cieszyli się z odwiedzin bp. Andrzeja Czai
Anna Kwaśnicka /Foto Gość

WKadłubie niepełnosprawni intelektualnie chłopcy, młodzieńcy i dorośli mężczyźni mają swój dom. Placówka powstała w 1964 r. w opuszczonym pałacyku myśliwskim. Zarząd Zrzeszenia Katolików Caritas we Wrocławiu o prowadzenie domu poprosił Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Początkowo zamieszkało tutaj 30 chłopców i 7 sióstr. – Obecnie w domu jest 110 mieszkańców, którzy podzieleni są na 8 grup wychowawczo-opiekuńczych – opowiadała s. Maria Bobrowska FMM podczas apelu z okazji 50-lecia powstania Domu Pomocy Społecznej i przybycia sióstr do Kadłuba.

Wśród duchowych matek

Mszy św. w domowej kaplicy przewodniczył bp Andrzej Czaja. – Tu jest coś więcej niż Dom Pomocy Społecznej. To dom otwartych serc, dom przyjaciół Boga, w którym na co dzień realizuje się duchowe macierzyństwo – podkreślał w kazaniu biskup opolski, dziękując siostrom franciszkankom za bycie duchowymi matkami dla tak wielu potrzebujących chłopców.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.