– Wszyscy podkreślali, że nie chcą tłumów, chcą ciszy i odosobnienia – mówi ks. Joachim Kroll.
Ks. Joachim Kroll przy modzurowskim pomniku dziecka utraconego
Andrzej Kerner /Foto Gość
W końcowej części cmentarza parafialnego w Modzurowie, tam gdzie już jest kilka dziecięcych grobów, utworzona została specjalna przestrzeń, której centrum zajmuje „pomnik dziecka utraconego”. Choć pomnik to nie najwłaściwsze słowo: miejsce przypomina raczej ogród poświęcony pamięci dzieci, które zmarły w łonie matek, w czasie porodu lub krótko po nim.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.