Chcą być uczniami i misjonarzami

Anna Kwaśnicka

publikacja 26.10.2014 12:35

Wystartowała Opolska Szkoła Ewangelizatorów.

Chcą być uczniami i misjonarzami Konferencje, warsztaty, modlitwa służą temu, by wejść w rolę ucznia i misjonarza Anna Kwaśnicka /Foto Gość

By głosić Jezusa i przynosić owoc, potrzebnych jest wiele umiejętności: dobra komunikacja z innymi ludźmi, wiedza kerygmatyczno-teologiczna, operowanie arsenałem metod i sposobów ewangelizowania. Ale wśród tych koniecznych do spełnienia wymagań, zdecydowanie najważniejsze są kompetencje duchowe.

– Mamy z dnia na dzień stawać się coraz bardziej świętymi – podkreślał Paweł Nawojski podczas pierwszego zjazdu Opolskiej Szkoły Ewangelizatorów. To inauguracyjne spotkanie odbyło się w sobotę 25 października w salach Duszpasterstwa Akademickiego „Ressurexit”. Uczestniczyło w nim ponad 60 osób z różnych stron diecezji opolskiej.

Opolska Szkoła Ewangelizatorów to cykl comiesięcznych spotkań formacyjnych dla osób z różnych wspólnot i parafii, które chcą odpowiedzieć na wezwanie Jezusa do ewangelizacji. Prowadzona jest przez członków Diecezjalnego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji. – Nasza szkoła nie tyle daje konkretne narzędzia, ale przede wszystkim otwiera człowieka na Boga, pomaga przełamać barierę lęku przed wyjściem do ludzi. Jest to szkoła bycia blisko Jezusa. Poprzez konferencje, warsztaty, modlitwę chcemy wejść w rolę ucznia i misjonarza – tłumaczy ks. Artur Juzwa, podkreślając, że każdy chrześcijanin, o czym przypomina papież Franciszek w adhortacji „Evangelii gaudium”, jest wezwany do podejmowania misji.

– W ewangelizacji chodzi o to, żebym mówił nie o sobie, ale o Jezusie, który zmienił moje nędzne życie. Dlatego osoba, która ewangelizuje, musi mieć doświadczenie żywego Boga. Musi kochać Kościół i ludzi, którzy są wokół. Musi też wiedzieć, że jest kruchym naczyniem, w którym Bóg złożył wielki skarb – wyjaśnia ks. Artur Juzwa, dopowiadając, że równie ważne jest, by ewangelizator zdał się na Jezusa, a nie na swoje siły.

– Ewangelizacja to dzielenie się z innymi tym, co Jezus zmienia w naszym życiu. Dzielenie się doświadczeniem Boga w naszym życiu – mówi Krzysztof Orłowski z raciborskiej wspólnoty Magnificat, który bierze udział w spotkaniach w ramach Opolskiej Szkoły Ewangelizatorów.

– Zawsze chciałam pomagać innym. A najlepiej mogę to robić poprzez niesienie im Pana Boga – podkreśla Joanna Sklorz z Olesna. – Jestem tutaj, bo chcę zdobyć doświadczenie, by rozmawiając z ludźmi przybliżać ich do Boga, a nie zniechęcać i odstraszać – przyznaje. Wraz z koleżanką Iloną Ochman, również uczestniczką szkoły ewangelizatorów, podkreśla: – Studiując, mieszkając w akademiku widzimy problemy młodych ludzi. Chcemy im pomóc nie przez nachalne chodzenie do nich i zwracanie uwagi, ale przez przykład swojego życia, przez szczerą, życzliwą rozmowę, w której pokażemy, że w ich życiu może być inaczej.

– Jesteśmy w tej szkole po to, by zdobyć wiedzę i doświadczenie, i by umieć wykorzystać je w praktyce – podkreśla Paweł Nawojski, współprowadzący konferencje i warsztaty. – W ewangelizacji musimy być kompetentni. Jeśli chcemy pokazać ludziom coś najważniejszego, z czym nic się nie może równać, musimy w danym czasie korzystać z najlepszych metod. Ale przede wszystkim musimy mieć kompetencje duchowe, które rozwijają się poprzez zaufanie Duchowi Świętemu, jak najczęstsze spotykanie się z Jezusem na modlitwie, poznawaniu Jezusa w Słowie Bożym i przy łamaniu chleba – mówi Paweł Nawojski.