Baja Tom

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 03/2015

publikacja 15.01.2015 00:00

Ludzie. Pojechał do Indii, żeby przez pół roku żyć z trędowatymi.

 Tomasz Okoński z chłopcami z Jeevodaya Tomasz Okoński z chłopcami z Jeevodaya
Zdjęcia Archiwum Tomasza Okońskiego

To jest mój najukochańszy brat. Nie miał kawałka zdrowego ciała oprócz twarzy. Cały był w jakichś bułach, guzach. My nawet nie rozmawialiśmy ze sobą. Ale zawsze usiadłem koło niego. Potrafiłem pół godziny tak siedzieć. Jakiś herbatniczek czy cukierek przyniosłem. On się tak cieszył, jak ja z nim byłem. Po prostu byłem. Z nim. To mój kochany brat – mówi Tomasz Okoński.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.