Plastikowy 
talerz

Anna Kwaśnicka


|

Gość Opolski 24/2015

publikacja 11.06.2015 00:00

Kultura. Amatorska grupa teatralna Ars Fictis pyta, jaki los dorosłe dzieci i wnuki gotują osobom starym?


Pierwsza scena to urodziny babci Pauliny Pierwsza scena to urodziny babci Pauliny
Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Spektakl „Plastikowy talerz” to opowieść o losach zwyczajnej śląskiej rodziny. Akcja rozpoczyna się na urodzinach mamy i babci Pauliny. Dowiadujemy się, że córki z zięciami właśnie przekonały seniorkę rodu do sprzedaży rodzinnego domu i pola oraz do przeprowadzki do bloku w mieście. Paulina podzieliła pieniądze między córki i od teraz ma swoją izbę z kuchnią w mieszkaniu jednej z nich. Gotuje, sprząta, prasuje. To daje jej poczucie, że jest potrzebna, choć bardzo tęskni za wsią, za gospodarką, za spotkaniami z sąsiadkami. Czas płynie, lata lecą. Babcia Paulina jest coraz starsza, coraz słabsza, zaczyna chorować na Parkinsona, ma wylew. Ten sprawdzian dla jej dzieci i wnuków, oprócz najmłodszej Kryśki, bardzo zżytej z babcią, okazuje się wyzwaniem ponad siły. Własna wygoda i święty spokój są cenniejsze. A plastikowy talerz staje się tego symbolem.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.