Ministrant jak minister i poseł

kgj

|

Gość Opolski 30/2015

publikacja 23.07.2015 00:00

To obowiązek i godność służyć najważniejszej Osobie – Bogu i ludziom, reprezentując ich  przy ołtarzu.

Do dziś Piotr Adam ma legitymację ministrancką Do dziś Piotr Adam ma legitymację ministrancką
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Nadchodzący schyłek lata to dla wielu ministrantów czas zmiany lub zakończenia szkoły, uczelni. Wielu rozważa wtedy odejście ze służby.

– Nim zrezygnujesz, przemyśl, czy to jest właściwy czas. Czy na pewno nie da się tego pogodzić ze szkołą, pracą, zapisać się na służbę w weekend, może wrócić po przerwie za pół roku. Nie oddalaj się od ołtarza! – radzi młodszym kolegom Piotr Adam z Chróściny Nyskiej. On sam jest ministrantem już od 35 lat.

Boże wezwanie

– W mojej rodzinie nie było wielkich tradycji ministranckich. I nagle, mając 11 lat, poczułem potrzebę bycia blisko Pana Boga. Postanowiłem więc czynnie służyć do Mszy św. – zaczyna swoją historię Piotr Adam.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.