W ramach wakacyjnego projektu parafialnej Caritas, dzieci i młodzi z Opola-Maliny uczestniczyli w kursie samoobrony i pierwszej pomocy.
Tomasz Kuszewicz poprowadził zajęcia z samoobrony
zdjęcia Anna Kwaśnicka/Foto Gość
Jestem zwolenniczką tego, żeby proponować dzieciom to, co będzie dla nich pożyteczne – mówi Czesława Chruściel-Walusz, przewodnicząca Parafialnego Zespołu Caritas z parafii św. Jadwigi Śląskiej w Opolu-Malinie. – Mamy zaoszczędzone pieniądze, więc kiedy pojawiła się możliwość napisania projektu edukacyjnego, który zostanie w połowie dofinansowany przez diecezjalną Caritas, pomyślałam, że to dobra okazja, by zintegrować nasze dzieci, a także przekazać im coś wartościowego – podkreśla pani Czesława, emerytowana nauczycielka przedszkolna. I tak kilkuosobowy zespół Caritas we współpracy z ks. proboszczem Wojciechem Czekałą zabrał się za przygotowanie tygodniowej akcji „Bezpieczeństwo na co dzień”, czyli kursu samoobrony i pierwszej pomocy.
Głośno wołaj o pomoc
– Ważne jest, żeby dziecko potrafiło wziąć telefon, wykręcić numer ratunkowy i poprosić o pomoc – podkreśla Robert Czachora, ratownik medyczny. – Nie jestem zwolennikiem tego, żeby to dzieci udzielały pierwszej pomocy, bo z jednej strony nie mają fizycznej siły, by uciskać klatkę piersiową, ale też w dobrej wierze, chcąc udzielić pomocy, mogą podejść do kogoś agresywnego, będącego pod wpływem narkotyków – tłumaczy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.