Karuzela dla Jezuska

kgj

publikacja 06.09.2015 19:19

- Sługa Maryi nigdy się nie zgubi - powtarzał za swoim patronem o. Ludwik Mycielski OSB.

Karuzela dla Jezuska Ich nie trzeba zachęcać do Różańca... Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Rekolekcjonista w barwny sposób opowiadał o swoich doświadczeniach z modlitwą różańcową. Przytaczając historie ze swojego życia, dzielił się z uczestnikami dnia skupienia róż różańcowych drogą, jaką prowadziła go Maryja.

- Moje pierwsze zetknięcie się z Różańcem było, gdy miałem 8 lat. Franek, starszy kolega, pokazał mi, jak się na nim modlić, tłumacząc, że w każdym paciorku jest mały Jezus. Wziąłem to sobie do serca, odmówiłem z nim jedno "Zdrowaś", potem kolejne, w końcu dziesiątkę i całą cząstkę. Kiedy podzieliłem się tym z rówieśnikami, chcieli zobaczyć różaniec. Jeden z nich złapał go, zaczął kręcić nim młynka i wołać „No to Jezusku - karuzela” - uśmiechał się na to wspomnienie benedyktyn. Potem, już poważniejąc, pokazywał na przykładach, jaką moc ma ta modlitwa. Opowiadał o ojcu, z którym odmawiał wspólnie Różaniec, i o powołaniu, na który wpływ miało kilku nie zawsze świętych kapłanów, którym jednak było dane umrzeć pojednanymi z Bogiem, także dzięki modlitwie wiernych.

W tym roku w pierwszą sobotę września wspólnota Żywego Różańca z parafii rejonu opolskiego i kluczborskiego spotkała się w Winowie po raz ostatni. W sobotę 5 października do Winowa przybędą tam jeszcze róże różańcowe z rejonu raciborskiego i nyskiego.

Karuzela dla Jezuska   O. Ludwik Mycielski OSB Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość - Kiedyś ten wrześniowy dzień skupienia był wspólny, ale z czasem grupy tak się rozrosły, że trudno się było pomieścić. Stąd podzieliliśmy go na dwa terminy. Jednak chcemy wrócić do poprzedniej formuły, tak żeby wszyscy mogli się spotkać, zobaczyć, jak liczni jesteśmy. Dlatego w przyszłym roku będzie jedno spotkanie, w pierwszą sobotę października. Ze względu na liczebność grupy będzie ono miało miejsce na Górze Świętej Anny – mówi ks. Mariusz Sobek, diecezjalny moderator Żywego Różańca.

Jego samego, prócz wielu uczestników, cieszą powstające kolejne róże. Tworzą je nie tylko dorośli, ale także młodzież i dzieci w szkołach, w których katechetom udaje się zachęcić uczniów. O takie modlitewne wsparcie prosił także bp Paweł Stobrawa, który przewodniczył Mszy św. podczas spotkania.

- Maryja jest wam szczególnie bliska przez Różaniec. Tę modlitwę ukochał papież Jan Paweł II, Benedykt i Franciszek. Was nie trzeba przekonywać o potędze tej modlitwy. Módlcie się za nas - biskupów i kapłanów, za małżeństwa i rodziny, za młode pokolenie. Nie ustawajcie, wypraszajcie łaski zwłaszcza dla tych, którzy są z dala od Kościoła - prosił uczestników w kazaniu bp Stobrawa.

Skupienie zakończyło się wspólnym Różańcem odmawianym podczas procesji do grobu bł. Alojzego Ligudy.