Mokre oczy aniołów pod Kopą

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 02/2016

publikacja 07.01.2016 00:00

Nie mogłem uwierzyć – scena z jasełek rozegrała się tu naprawdę.

Agata Fiałkowska (z lewej) i Joanna Turek Agata Fiałkowska (z lewej) i Joanna Turek
Andrzej Kerner /Foto Gość

W Jarnołtówku na świątecznym spotkaniu było nie-sa-mo-wi-cie. – Tylko łosia brakuje – szepnąłem do sołtysa Dawida Kowola. Okazało się, że sołtys też jest fanem serialu „Przystanek Alaska”, w którym łoś przechadzający się po ulicy, uzupełniał galerię niezwykłych osobistości miasteczka. Jest zgoda sołtysa: istotnie, brak tylko łosia. Śmiejemy się i cieszymy chwilą.

Scena wydaje się przesłodzona

Płaczemy też. Kilku panów szybko zaprzyjaźnia się ze mną przy stole i opowiada o swoich wzruszeniach. – To nieprawda, że chłopaki nie płaczą. Jak jest powód, to płaczą – mówi jeden z nich. W czasie jasełek płakali. Nie wiem w jakich momentach, nie dopytuję, każdy ma swoje powody. Widzę i słyszę mieszkańców wioski zamieszkałej głównie przez potomków repatriantów z Kresów śpiewających „Cichą noc” po polsku, po czesku i po… niemiecku. Przed chwilą na środku przedwojennego „gasthausu” w Arnoldsdorfie (dziś – Jarnołtówku) dzieci i młodzież z tutejszej stowarzyszeniowej podstawówki i gimnazjum przedstawiły w jasełkach scenę z roku 1945, jak do Wigilii zasiadają nowi mieszkańcy Jarnołtówka – wygnańcy z Kresów. Do drzwi Kresowiaków puka Niemka z dzieckiem na ręku i prosi o gościnę. – Gdzie gość do domu wchodzi, Bóg jego mieszkańców nagrodzi – odpowiada ojciec rodziny mimo sprzeciwu dziecka, zapraszając niespodziewanego gościa do stołu. Pięknie, ewangelicznie, ale czy to nie pobożny, jasełkowy lukier na twarde powojenne realia?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.