Bóg namalowany farbami

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 21/2016

publikacja 19.05.2016 00:00

Dlaczego biskup z Cypru zrywał zasłony z wizerunkami świętych?

Ksiądz Dariusz  Klejnowski-Różycki oprowadza po wystawie ikon, która towarzyszyła konferencji. Ksiądz Dariusz Klejnowski-Różycki oprowadza po wystawie ikon, która towarzyszyła konferencji.
Andrzej Kerner /Foto Gość

Ikony swoją moc czerpią w wielkiej mierze z legendy edeskiej – mówił ks. dr hab. Dariusz Klejnowski-Różycki podczas ogólnopolskiej konferencji naukowej pt. „Święte wizerunki w starożytności chrześcijańskiej” na Wydziale Teologicznym UO (10 i 11 maja). 17, a nawet 12 wieków temu w pewnych regionach świata chrześcijańskiego, opowiadając z takim entuzjazmem o ikonie i przedstawianiu świata boskiego za pomocą środków malarskich, nie zawsze mógłby liczyć na zrozumienie, ba, mógłby spodziewać się wielkich przykrości.

Walka z kultem obrazów

– Potrwało parę wieków, zanim wizerunki święte weszły w świat chrześcijaństwa jako element normalny. W pierwszych trzech wiekach to nie było normalne – mówił ks. prof. Norbert Widok, organizator konferencji. Opowiadał o biskupie Epifaniuszu z Salaminy (Cypr), który w IV wieku zasłynął m.in., walcząc z kultem świętych obrazów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.