Rodzinny obiad z papieżem-emerytem

Andrzej Kerner

publikacja 18.06.2016 08:48

Ks. Richard Simon opowiada o wzruszającym spotkaniu z Benedyktem XVI.

Rodzinny obiad z papieżem-emerytem Ks. Richard Simon z papieżem-emerytem Benedyktem XVI abp Georg Gänswein

Pochodzący z Malni ks. Richard Simon  jest proboszczem w bawarskiej parafii św. Jerzego w Winzer. Od lat jest zaprzyjaźniony z rodziną Marii i Antoniego Messerer. To bliscy krewni Benedykta XVI. Ojciec Josepha Ratizngera, również Joseph, urodził się właśnie w parafii Winzer. Messererowie co rok odwiedzają Benedykta XVI na Watykanie, tak jak i on – zanim został papieżem – spędzał u nich część wakacji. Jako kardynał chrzcił ich wnuka – Antona.

6 czerwca na zaproszenie papieża-emeryta rodzina Messerer  wraz z ks. Simonem gościła w klasztorze „Mater Ecclesiae” na terenie ogrodów watykańskich, gdzie mieszka Benedykt XVI . To Mesererowie zaproponowali tę gościnę u papieża swojemu proboszczowi, z którym zaprzyjaźnili się od czasu, kiedy aż do śmierci towarzyszył w chorobie ich synowi – również Antonowi. A papież-emeryt się na takie spotkanie zgodził. Przy stole z Benedyktem XVI zasiedli Messererowie z córką Elżbietą, ks. Richard Simon oraz osobisty sekretarz emerytowanego papieża abp Georg Gänswein.

Kiedy Benedykt XVI dowiedział się, że ks. Simon pochodzi z diecezji opolskiej natychmiast zareagował. - O, nasz szanowany, wielce zacny abp Alfons Nossol! – opowiada ks. Richard Simon, który przypomniał papieżowi, że jako kardynał poświęcił kamień węgielny kościoła w Choruli (to wieś sąsiadująca z Malnią). – Bardzo się cieszył tymi związkami ze Śląskiem – podkreśla proboszcz z Winzer.

Rozmowa przy stole – obok tematów rodzinnych – dotyczyła głównie dwóch tematów: uchodźców i sytuacji Kościoła w Europie, a szczególnie w rodzinnych stronach Ratzingerów: w określanej jeszcze niedawno jako ultrakatolicką Bawarii.

Rodzinny obiad z papieżem-emerytem   Po obiedzie abp Georg Gänswein oprowadził rodzinę Messerer i ks. Simona po ogrodzie klasztoru "Mater Ecclesiae". Archiwum rodziny Messerer Papież-emeryt Benedykt XVI uważa, że problem uchodźców będzie trwał wiele lat oraz że nie wolno zamykać przed nimi granic. Ks. Simon opowiadał papieżowi-emerytowi o uchodźcach z dwóch ośrodków znajdujących się na jego terenie duszpasterskim. – Powiedziałem Mu, że chodzą do szkoły, uczą się języka i przechodzą kursy praktyczne. Papież uznał, że to jest bardzo ważne zadanie państwa: integracja uchodźców ze społeczeństwem – relacjonuje ks. Richard Simon. Zresztą w Winzer proboszcz sam od dwóch lat zatrudnia w parafii jednego uchodźcę – Afgańczyka Behuda. Ksiądz proboszcz opowiadał też o realnej sytuacji Kościoła w Bawarii (w jego parafii w niedzielę przychodzi na Mszę św. 15 proc. wiernych). – Benedykt XVI ubolewał bardzo, że proces sekularyzacji dosięgnął nawet jego ukochanej Bawarii. Ale nie mówił nam co mamy w tej sytuacji robić – opowiada ks. Simon.

Więcej o  tym obiedzie (m.in. menu (!) i szerzej na temat  rozmów przy stole) z papieżem-emerytem w „Gościu Opolskim” na niedzielę 26 czerwca.