Sport: dzieci i gwiazdy

ak

publikacja 20.06.2016 23:26

Dziecięcy turniej sportowy z udziałem gwiazd siatkówki i piłki nożnej w "Barce".

Sport: dzieci i gwiazdy Mecz: gwiazdy kontra domy dziecka. Na siatce (z lewej strony) - Sebastian Świderski Andrzej Kerner /Foto Gość

Gdzie nastolatkowie mieli szansę zablokować Mariusza Wlazłego, albo minąć jego blok? Na terenie „Barki” k. Strzelec Opolskich odbył się czwarty turniej sportowy domów dziecka z woj. opolskiego i śląskiego. Finałem turnieju był mecz reprezentacji domów dziecka z zespołem gwiazd sportu. Było ich „Barce” w poniedziałek 20 czerwca spore nagromadzenie. Mariusz Wlazły – najlepszy siatkarz MŚ 2014, Sebastian Świderski – legenda polskiej siatkówki, Waldemar Sobota – wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej pochodzący z pobliskiej Schodni, a obecnie piłkarz FC St. Pauli oraz Jerzy Brzęczek, kapitan reprezentacji Polski, która na olimpiadzie w Barcelonie zdobyła srebro. Do „Barki” sprowadził ich ks. Jerzy Kostorz, profesor wydziału teologicznego UO, namiętny kibic, duszpasterz sportowców diecezji opolskiej.

- Chciałem, żeby właśnie tu, w „Barce” w tym niezwykłym miejscu zorganizować zawody sportowe dla domów dziecka. Z ks. Józefem Krawcem, twórcą „Barki” znamy się wprawdzie od 5 roku życia, ale nie to było tym razem powodem. Wybudowaliśmy tutaj przy pomocy Masity i Otto  boisko do street footballu. Pomyślałem, że fajnie by było wykorzystać je do turniejów. I tak się zrodziła idea, żeby zapraszać tu domy dziecka – tłumaczy ks. Kostorz.

Sport: dzieci i gwiazdy   Waldemar Sobota rozdaje autografy Andrzej Kerner /Foto Gość Reprezentacje domów dziecka rozegrały dwa turnieje: street footballu i siatkówki.

- Wrażenia są bardzo pozytywne. Dzieci mogą dzień spędzić na sportowo, nie tylko przy komputerze. Spotkanie z wielkimi sportowcami ma dla nich wielkie znaczenie. Chłopcy od razu przybiegli do Waldemara Soboty czy Mariusza Wlazlego, żeby sobie z nim zrobić zdjęcie, dostać autograf, trochę porozmawiać. Myślę, że jest to dla nich inspiracja, że nawet z tak niewielkich miejscowości jak Schodnia k. Ozimka można mieć wielką przyszłość. Tylko trzeba trenować, nie siedzieć przy komputerze – mówi  Janusz Molesztak, wychowawca domu dziecka w Turawie.

W turnieju wzięły udział placówki z Bogacicy, Krasnego Pola, Opola, Tarnowa Opolskiego, Pszczyny i Turawy.