Jesteśmy piękni

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 32/2016

publikacja 04.08.2016 00:00

Gdybym miała opisać moment, który najmocniej mnie wzruszył w czasie Światowych Dni Młodzieży, to zdecydowanie wybrałabym chwilę, w której papież Franciszek opuszczał Campus Misericordiae w sobotni wieczór.

Radosna atmosfera w specjalnym pociągu „Nazaret”, który wiózł opolską młodzież  do i z Krakowa. Radosna atmosfera w specjalnym pociągu „Nazaret”, który wiózł opolską młodzież do i z Krakowa.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Po adoracji Najświętszego Sakramentu i po błogosławieństwie, gdy Brzegi rozświetlone były milionem świec, śpiewaliśmy: „Jesteśmy piękni Twoim pięknem, Panie”. Moje serce drżało z wielkiego przejęcia. A myśli uciekały ku tym osobom, które są mi najbliższe. Patrząc od strony fizycznej, byliśmy wtedy wyczerpani po całym dniu pielgrzymowania, byliśmy spoceni, zakurzeni i głodni, bo na tamtą chwilę zabrakło dla nas suchego prowiantu. Ale patrząc tak jak patrzy Bóg, a nie świat – byliśmy piękni. Byliśmy zebrani w jednym miejscu z tak wielu krajów świata, zebrani wokół Ojca Świętego, który przemawiał do nas z wielką troską i wdzięcznością, jednocześnie stawiając nam wymagania. A przede wszystkim byliśmy zebrani w imię Jezusa.

Jezus, Jezus, Jezus!

– Sam Bóg powiedział, że gdzie dwóch albo trzech zebranych jest w Jego imię, tam On jest pośród nich. To jest najważniejsze, dzięki temu wszystkie trudy i niedogodności, czyli mało czasu na sen, ścisk w pociągu, tłok na ulicach czy czekanie na pociąg przez 4 godziny, nabierają sensu – podkreślała Kasia z grupy nyskiej, opisując, jak doświadcza Światowych Dni Młodzieży.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.