Rampa Cosel

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 37/2016

publikacja 08.09.2016 00:00

W Kędzierzynie-Koźlu powstał pomnik deportacji i selekcji Żydów z Francji, Holandii i Belgii.

Syn Sallego Kaufmanna Leon (pierwszy z lewej) na rampie dworca towarowego w Koźlu. Syn Sallego Kaufmanna Leon (pierwszy z lewej) na rampie dworca towarowego w Koźlu.
Andrzej Kerner /Foto Gość

Sally (Salomon) Kaufmann i jego żona Betty Kaufmann-Davids – młode żydowskie małżeństwo z Maastricht (Holandia, prowincja Limburgia) – zostało aresztowane przez gestapo 25 sierpnia 1942 roku. Trzy dni później oboje z obozu przejściowego w Westerbork ruszyli transportem do Auschwitz-Birkenau. Następnego dnia o piątej po południu pociąg z ponad 600 więźniami zatrzymał się przy rampie dworca towarowego Cosel (dziś: stacja Kędzierzyn-Koźle Zachodnie). Był to pierwszy transport Żydów z okupowanej od dwóch lat przez Niemców Holandii do obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau. Na kozielskim dworcu odbyła się selekcja. Z wagonów wyciągnięto siłą i pobito wszystkich chłopców i mężczyzn w wieku od 15 do 50 lat, wśród nich Sallego Kaufmanna. Betty została w wagonie. – Nie było czasu na żadną komunikację między żoną i mężem, nie było czasu, żeby się pożegnać. Mogę tylko się domyślać, co czuli – mówił 2 września przy rampie kozielskiego dworca towarowego Leon Kaufmann – jedyne dziecko Sallego.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.