Zapomniany, ale jego dzieła grają do dziś.
► W niedzielę 18 września o 15.00 Kornelia Cichoń zagra koncert w Bliszczycach na organach zbudowanych przez J. Habela.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Pochodzi z Bliszczyc, urodził się w 1840 roku, zmarł i został tam pochowany w 1920 r. Joseph Habel w księdze zgonów figuruje jako organmistrz, co było, tak jak dziś, zawodem rzadkim.
Po nitce do kłębka
– Czytając książki z zakresu budownictwa organowego na Śląsku, natknąłem się na jego nazwisko. Zacząłem drążyć, któż to jest, powoli odkrywałem kolejne informacje, chciałem odnaleźć jego instrumenty, począwszy od tych ujętych w literaturze – opowiada o swoich poszukiwaniach ks. Grzegorz Poźniak, dyrektor Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej. Pojechał więc do Bernacic, gdzie okazało się, że w tamtejszym kościele opisywanych organów Habela w ogóle nie ma. Znalazł je za to w rodzinnej miejscowości organmistrza – Bliszczycach i pobliskich Lewicach. – Ktoś podpowiedział, że podobne organy widział w Wysokiej i okazało się, że faktycznie. Gdy, przygotowując katalog organów opolskich, trafiłem do Posucic, moja pierwsza myśl była: „Ja ten kontuar (część organów z klawiaturą i miejscem, gdzie siedzi organista) skądś znam”. Instrument jest totalnie zniszczony, ale rzeczywiście pochodzi z warsztatu Habela – wyjaśnia kapłan. Kolejne odkrycie charakterystycznej konstrukcji instrumentu nastąpiło w filii parafii Bogdanowice, w Nowej Wsi.
Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.