Jesteśmy jednością

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 46/2016

publikacja 10.11.2016 05:33

Pojechać do Czech i usłyszeć tam na powitanie hymn ŚDM po polsku, a potem paść sobie w ramiona – bezcenne.

Młodzież z Łącznika w Vizovicach. Młodzież z Łącznika w Vizovicach.
Archiwum uczestników ŚDM z Łącznika.

Kiedy grupa z Vizovic była u nas na Dniach w Diecezji podczas Światowych Dni Młodzieży, bardzo się z nimi zaprzyjaźniliśmy. A że do Czech mamy blisko, to chcieliśmy do nich jechać i spędzić znowu trochę czasu razem – o pomyśle rewizyty zaczyna opowiadać Paula Glombik. I dodaje, że zaproszenie otrzymali jeszcze podczas ŚDM, na Mszy św. w niedzielę w Dniu Rodziny. Wspomina z koleżankami, jak to najpierw żałowali, że nie przyjadą do nich goście z Hiszpanii albo jakiegoś bardziej egzotycznego kraju. Bo Czesi, tak bliscy kulturowo, wydawali się… nudni. – Myślałam, że są bardziej sztywni, a okazało się, że jest całkiem inaczej, że mamy dużo wspólnego, i naprawdę się zaprzyjaźniliśmy. I później cieszyliśmy się, że mamy do nich tak blisko i wzajemne wizyty są możliwe – przyznaje Ewa Schneider.

Wspólny język

Okazało się, że uczestnicy ŚDM mają nadal dobry kontakt ze swoją czeską grupą poprzez rozmowy na Facebooku czy przesyłanie sobie zdjęć na Snapchacie. Dogadują się po polsko-czesku, angielsku, a na żywo na migi.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.