Urodziny Juliana Kornhausera

Andrzej Kerner Andrzej Kerner

publikacja 09.11.2016 12:43

Poeta, tłumacz, krytyk, profesor uhonorowany podczas XIV Opolskiej Jesieni Literackiej.

Urodziny Juliana Kornhausera Julian Kornhauser z żoną Alicją podczas wieczoru w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu Andrzej Kerner /Foto Gość

Wieczór z okazji 70. urodzin Juliana Kornhausera z udziałem poety, jego żony Alicji i syna Jakuba rozpoczął się od otwarcia wystawy „Z archiwum literackiego Juliana Kornhausera” w galerii MBP Zamostek.

- Obcowanie z tak osobistymi, prywatnymi dokumentami to jest nieprawdopodobne doświadczenie – powiedziała podczas otwarcia wystawy Danuta Łuczak z opolskiej MBP, która przygotowała wystawę we współpracy z dr Jakubem Kornhauserem.

Wystawa prezentuje dorobek poety, pisarza, tłumacza a także listy jego przyjaciół poetów – m.in. Adama Zagajewskiego, Stanisława Barańczaka, Wisławy Szymborskiej. Jakub Kornhauser zwrócił uwagę również na prezentowany rysunek ojca – zwierzątka z dowcipnymi sentencjami na ich temat – zrobiony dla wnuczki Kingi.

Zresztą, w trakcie wieczoru Jakub Kornhauser kilka razy wracał do pisanych przez swojego ojca wierszy dla dzieci. Żartobliwie wypominał, że pierwszy z dziecięcych tomików dedykowany był jego siostrze Agacie (obecnej Pierwszej Damie – przyp. ak), a on sam tego nie doczekał.

Ciepłych, rodzinnych odniesień, gestów i wspomnień było więcej w czasie tego pięknego wieczoru zakończonego zjedzeniem tortu urodzinowego. Poeta od 8 lat cierpiący po udarze na częściowy paraliż i afazję uśmiechał się, potakiwał, raz wypowiedział „Dziękuję bardzo!” – kiedy syn opowiadał o dramatycznych przejściach na Orlej Perci w Tatrach gdzie zabierany był przez ojca kiedy miał 8-9 lat.

- Boję się, żebyśmy tu pana Juliana nie zagłaskali na śmierć. Bo - było nie było - jest to poezja szorstka. W tej szorstkości, niepodległości głosu zawsze upatrywałem jej wielkości – mówił Jacek Gutorow. Rozmówcy podkreślali bliskość poezji Juliana Kornhausera doświadczeniu ludzkiemu, w tym zwłaszcza ludziom wykluczanym, biednym, niezauważanym.

Urodziny Juliana Kornhausera   Otwarcie wystawy "Z archiwum literackiego Juliana Kornhausera" w galerii MBP Zamostek Andrzej Kerner /Foto Gość Licznie zebrana publiczność (mimo dostawienia krzeseł zabrakło miejsc siedzących,) obejrzała film Beaty Netz pt. „Niezmienna zmienność. Świat według Juliana Kornhausera”, a potem o twórczości bohatera wieczoru mówili autorka filmu, dr Jakub Kornhauser, dr Adrian Gleń i dr Jacek Gutorow z UO. Młodzież z II LO w Opolu zaprezentowała wiersze poety. Również uczestnicy panelu czytali swoje ulubione wiersze.

- Twórczość Zagajewskiego, Kornhausera czy Krynickiego towarzyszy mojemu pokoleniu przez całe życie. Mam dziwne wrażenie, że te wiersze dopiero teraz opisują prawdziwie naszą rzeczywistość. Dużo tracimy zapominając o poetach. Zapominamy, że poezja ma sobie dar profetyczny. Nawet same tytuły tomików wyprzedzały swój czas np. „Stan wyjątkowy” z roku 1978. Ucho poety jest uchem czułym – powiedział w czasie dyskusji dr Janusz Hurnik .

Julian Kornhauser urodził się w 1946 r. w Gliwicach. Jest poetą, prozaikiem, krytykiem literackim, eseistą, autorem książek dla dzieci, znawcą i tłumaczem literatury serbskiej i chorwackiej, współtwórcą grupy literackiej „Teraz”, profesorem nauk humanistycznych. Był wykładowcą na UJ, a przez 10 lat również na Uniwersytecie Opolskim. Wielokrotnie nagradzany (m.in. nagroda Kościelskich czy tegoroczny „Silesius”) i tłumaczony na kilka języków. Jeden z najbardziej znanych przedstawicieli poetyckiej Nowej Fali z lat 70. XX wieku. Represjonowany w czasie PRL.