Apel biskupa opolskiego do pani premier

ak/diecezja.opole.pl

publikacja 05.01.2017 11:07

Bp Andrzej Czaja: Nie mogę stać bezczynnie i milczeć. Dramat podziału i wielkiego sporu jest już faktem, ale nie jest za późno, by zapobiec czemuś więcej.

Bp Andrzej Czaja Bp Andrzej Czaja
Henryk Przondziono /Foto Gość

Dzisiaj (5 stycznia) biskup opolski Andrzej Czaja wystosował apel do premier RP Beaty Szydło.

Podajemy pełną treść:


Już 10 dni trwa pod Opolem w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim protest głodowy. Jest to desperacki akt kilkunastu osób z gminy Dobrzeń Wielki w związku z przyłączeniem znacznej części gminy do miasta Opola. Moje apele (30, 31 grudnia 2016 r. i 2 stycznia br.) o zaprzestanie, czy zawieszenie protestu zostały odrzucone. Owocem podjętej przeze mnie mediacji jest wyrażona przez przedstawicieli protestujących gotowość odwołania protestu głodowego z momentem przyjazdu do nich pana ministra Mariusza Błaszczaka. Wojewoda Opolski, pan Adrian Czubak przekazał prośbę protestujących do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Od dwóch dni protestujący oczekują na przyjazd Pana Ministra.

Tymczasem sytuacja nabiera coraz bardziej dramatycznego kształtu. Pierwsze osoby były już odwiezione do szpitala. Wrócili jednak i wraz z pozostałymi dalej głodują, i nie mają zamiaru przerwać protestu. Jestem głęboko zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony tym, co może się wydarzyć, a przecież można temu zapobiec. Protestujący oczekują przyjazdu kogoś wprost z Rządu RP, aby mogli przedstawić swój punkt widzenia na temat procedowania i skutków przyłączenia ich gminy do Opola. Wołają o wysłuchanie.

Dlatego w zaistniałej, trudnej sytuacji, zwracam się do Pani Premier i bardzo proszę o delegowanie swego przedstawiciela do Dobrzenia. Przyjazd przedstawiciela Rządu RP pozwoli zawiesić protest głodowy i będzie można usiąść do konstruktywnego dialogu władz miasta z protestującymi.

Szanowna Pani Premier, ja już naprawdę nie wiem, co mam jeszcze zrobić, by nie doszło do jakiegoś nieszczęścia. Nie staję w obronie żadnej ze stron i nie reprezentuję żadnego środowiska społecznego, ani tym bardziej politycznego. Występuję wyłącznie jako pasterz Kościoła Opolskiego w trosce o dobro konkretnych ludzi. Nie mogę stać bezczynnie i milczeć. Dramat podziału i wielkiego sporu jest już faktem, ale nie jest za późno, by zapobiec czemuś więcej. Proszę więc przyjąć mój apel wypowiadany w sytuacji bezradności jako wyraz odpowiedzialności biskupa za dobro każdego człowieka na ziemi powierzonej jego pasterskiej trosce, a równocześnie jako wyraz mojej wiary w Pani wrażliwość serca na ludzką biedę i zatroskanie o dobro każdego obywatela i całej naszej Ojczyzny. Chodzi o prosty, a jakże ważny akt dobrej woli. Bardzo proszę o delegowanie do Dobrzenia w trybie pilnym swojego przedstawiciela.

Równocześnie zwracam się do wszystkich protestujących w gminie Dobrzeń Wielki o wielką roztropność i rozwagę. Proszę Was, głodujących, o należyte poszanowanie wartości życia i zdrowia, dobra rodziny. Proszę Was, wszystkich zaangażowanych w protesty od wielu miesięcy, spójrzcie na wszystko bardziej racjonalnie i oczyma wiary, i podejmijcie trud opanowania negatywnych emocji, które pociągają za sobą słowa i postawy nie godne człowieka, a tym bardziej chrześcijanina – dziecka Bożego.

Zwracam się też do wszystkich duszpasterzy i wiernych Kościoła Opolskiego. Módlmy się wszyscy o Bożego Ducha w sercach zwaśnionych stron, o jak najlepsze i sprawne rozwiązanie zaistniałego sporu i konfliktu oraz o łaskę pojednania i pokoju na naszej pięknej Ziemi Śląska Opolskiego i w całej naszej Ojczyźnie.

Czytaj także: