Męstwo

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 10/2017

publikacja 11.03.2017 17:00

Wiemy, o co chodzi, ale zdefiniować męstwo jest trudno. Jak każda z cnót, tak i męstwo jest stanem „złotego środka”: po jednej stronie tchórzostwo, po drugiej – brawura.

Męstwo Wśród dawnych reguł brakuje narzędzi do analizy zmieniającego się świata ludzkich zachowań.

Co jest istotą męstwa? Otóż polega ono na umiejętności podjęcia dobrej decyzji mimo niesprzyjających uwarunkowań, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Umiejętność – to nie tylko opanowanie pewnej techniki, ale wewnętrzna zdolność, możność i głębia decyzji. Wypowiada się ją nie tyle słowem, ile czynem, zdecydowanym stanięciem po właściwej stronie. Słowo czasem wystarczy, lecz potrzebniejszy jest czyn – nieraz i bohaterski, z ofiarą życia włącznie. Ważne, aby nie przeoczyć wspomnianych dwóch płaszczyzn, na których męstwo powinno się spełniać. Jedną są uwarunkowania zewnętrzne, drugą – wewnętrzne. Tych wewnętrznych na ogół nie widać, ale brak męstwa wewnętrznego paraliżuje całą zewnętrzną sferę życia danej osoby. Od wieków dobrze wiedzieli o tym dowódcy wojskowi, starając się umacniać tak zwane morale żołnierzy. Wiedzieli też i wciąż wiedzą mistrzowie i kierownicy duchowi, zaprawiając adeptów doskonałości do wewnętrznej walki ze zniechęceniem, apatią, lękami czy smutkiem. Wielkim sprzymierzeńcem męstwa jest radość.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.