Bitwa pod Jemielnicą

kgj

|

Gość Opolski 21/2017

publikacja 25.05.2017 00:00

Czyli o tym, jak to Szwedzi w czasie wojny trzydziestoletniej siedzieli w klasztorze, a chłopi uratowali skarb cystersów.

▲	Josef Wiessalla, „Bitwa pod Jemielnicą”, Wyd. Publiczne Gimnazjum im. Johannesa Nuciusa w Jemielnicy, Jemielnica 2017, ss. 88. ▲ Josef Wiessalla, „Bitwa pod Jemielnicą”, Wyd. Publiczne Gimnazjum im. Johannesa Nuciusa w Jemielnicy, Jemielnica 2017, ss. 88.
reprodukcja Karina Grytz-Jurkowska

Inscenizację „Bitwy pod Jemielnicą” mieli okazję oglądać ci, którzy 1 maja byli na Jarmarku Cysterskim. Kto nie widział albo zaciekawił się ich opisem lokalnej historii, może sięgnąć po książkę. Jemielnicki wycinek historii, choć zdecydowanie mniej obszerny niż „Trylogia” Sienkiewicza, ujęty jest w podobnej, powieściowej formie. Zaskakujące zwroty akcji, wartkie dialogi, zdrady, narady i wniosek, zapowiedziany już na wstępie „Nawet szelmy mogą wygrywać wojny, jeśli są tylko wystarczająco szelmowscy”.

Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.