Juniorystki na Ukrainie

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 33/2017

publikacja 17.08.2017 00:00

– Jesteśmy ze sobą na dobre i na złe – mówią siostry.

Siostry z Polski z s. Viktoriją w stroju ukraińskim. Siostry z Polski z s. Viktoriją w stroju ukraińskim.
archiwum Służebnic Ducha Świętego

Wojna oraz walka o wolność i godność to rzeczywistość ludzi, którzy żyją na Ukrainie, również naszych sióstr tam posługujących. To, że fizycznie nas tam nie ma, nie oznacza, że nie mamy czuć się odpowiedzialni. Wróciłam do Polski z jeszcze większym poczuciem konieczności modlenia się o pokój w świecie – mówi s. Maksymiliana Maria Lichota. – Przez cały wyjazd towarzyszyły mi słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Pokój na świecie zaczyna się od pokoju naszego serca”. Musimy mieć w sobie poczucie odpowiedzialności za pokój na świecie, troszcząc się o pokój w swoim sercu, w swojej rodzinie, we wspólnocie – dopowiada s. Agnieszka Królikowska.

Europejskie spotkanie

Każdego roku siostry werbistki z całej Europy, które żyją w ślubach czasowych (tzw. juniorystki), uczestniczą wraz ze swoimi siostrami mistrzyniami w europejskim spotkaniu formacyjnym, które tym razem w pierwszym tygodniu sierpnia odbyło się w Domu Misjonarzy Oblatów w Obuchowie na Ukrainie.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.