Szczegółów do zapamiętania było dużo

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

publikacja 04.12.2017 14:14

Blisko 400 uczniów zmierzyło się z testem wiedzy o piłce ręcznej i wartościach w sporcie.

Szczegółów do zapamiętania było dużo Uczniowie na rozwiązanie testu mieli 45 minut Anna Kwaśnicka /Foto Gość

W poniedziałkowe przedpołudnie w auli Wydziału Teologicznego UO odbył się finał Olimpiady Wiedzy i Wartości w Sporcie. To konkurs dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski, organizowany przez Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Opolu. Tegoroczna, czwarta już edycja zmagań, dotyczyła piłki ręcznej.

Na blisko 400 uczniów, którzy zostali wyłonieni w etapie szkolnym, czekał test złożony z 35 pytań zamkniętych i otwartych. Został opracowany na podstawie zadanej literatury. Oprócz historii piłki ręcznej czy osiągnięć polskich zawodników młodzież musiała wykazać się znajomością życia bł. Piotra Jerzego Frassatiego czy znajomością roli sportu w koncepcji papieży św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.

Wśród uczestniczek były m.in. Kasia Gregorasz i Andżelika Kępa z ZSE A. i J. Vetterów w Lublinie. Dziewczyny interesują się piłką ręczną, chętnie oglądają mecze i kibicują. - Konkurs był trudny. Trzeba było znać daty, liczby bramek. Dużo szczegółów było do zapamiętania - przyznają lublinianki, które już w ubiegłym roku uczestniczyły w poprzedniej edycji konkursu, ale wtedy zmagania zakończyły na etapie szkolnym. Sam konkurs bardzo im się spodobał, bo uważają, że sport łączy się religią. - Tak jak każda osoba religijna ma swoje zasady, tak i w sporcie są zasady - podkreślają.

- Pierwszą stronę testu rozwiązałem w kilkadziesiąt sekund. Trudniejsze były dla mnie niektóre pytania otwarte - mówi Dominik Odwrot z Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Nysie. - Ten konkurs łączy wiedzę o sporcie z wiedzą o wartościach. Spodobało mi się to połączenie. Bardzo lubię sport. To dziadek zaraził mnie tym, by zainteresować się sportem. Razem oglądaliśmy mecze, razem graliśmy. Natomiast religią długo nie byłem zainteresowany. Zmieniło się to dzięki mojej nauczycielce. Zrozumiałem, że Bóg jest i jest z nami, że jest niebo - mówi Dominik.

Jakub Smoliński z LO w Grodkowie od 7 lat trenuje piłkę ręczną. - Ten konkurs to świetna szansa, by sprawdzić swoją wiedzę nie tylko od strony praktycznej, ale też teoretycznej - podkreśla Jakub. - Przed konkursem głównie uczyłem się zasad moralnych związanych z religią. Mieliśmy do przeczytania dość długie teksty, z których trzeba było wyłuskać najważniejsze informacje. Z częścią sportową nie miałem problemów, bo interesuję się piłką ręczną, oglądam mecze, więc wiedzę mam dużą - przyznaje.

- Coraz większa liczba uczestników konkursu jest dla nas dowodem na to, że warto organizować kolejne jego edycje. Warto przy okazji jednej, drugiej czy trzeciej dyscypliny sportu przemycać wartości, które są niezaprzeczalne, a które tkwią w sporcie. Zawsze jako kapelan sportu, jako profesor Uniwersytetu Opolskiego, jako wychowawca będę podkreślał, że sport ma kształtować osobowość - mówi ks. Jerzy Kostorz, dyrektor Wydziału Katechetycznego opolskiej Kurii. Podkreśla, że sport według niego jest narzędziem wychowania, a także ewangelizacji.

- Dewiacji w sporcie jest wiele. Nie chodzi tylko o pieniądze, ale też o doping czy ustawianie meczów. Dlatego tym bardziej musimy pokazywać to, co w sporcie jest piękne i wartościowe: zdrową rywalizację, wysiłek, wychowanie do zwycięstwa i do porażki - mówi ks. J. Kostorz.

Gośćmi finału byli trener Rafał Kuptel oraz zawodnicy Adam Malcher i Antoni Łangowski. Szczypiorniści odpowiadali na pytania zadawane przez uczniów.

Szczegółów do zapamiętania było dużo   Od lewej: Adam Malcher, Antoni Łangowski i Rafał Kuptel Anna Kwaśnicka /Foto Gość

- W każdym meczu mamy walczyć o zwycięstwo, które w sporcie jest największą wartością, ale to wszystko musi opierać się na zasadach fair play - zapewnia Rafał Kuptel, trener Gwardii Opole. Tłumaczy, że zawodnik, wchodząc po meczu do szatni, musi móc powiedzieć: „Trenerze, dałem z siebie wszystko”.

- Cel nie uświęca środków. Po meczu mamy spojrzeć sobie w oczy i wiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko. Wynik jest wtedy zupełnie nieważny - podkreśla R. Kuptel.

- W sporcie są mecze, zwycięstwa, porażki. Dokładnie tak samo jak w codziennym życiu. Trzeba mieć w sobie dużo pokory wobec każdego rozgrywanego spotkania, trzeba umieć przełknąć gorycz porażki, trzeba cały czas myśleć pozytywnie, by wyjść obronną ręką. Tak jest w sporcie i tak jest w życiu - mówi Adam Malcher, bramkarz reprezentacji Polski i Gwardii Opole.

- Staram się grać całe życie fair play, staram się nie oszukiwać. To przynosi mi pozytywne efekty i nie żałuję tego - dopowiada A. Malcher.

Wyniki konkursu najprawdopodobniej będą znane już dziś późnym wieczorem. Na blisko 60 najlepszych uczniów, 30 szkół i 30 nauczycieli czekają nagrody o łącznej wartości sięgającej 100 tys. zł. Będą to m.in. laptopy, telewizory, aparaty fotograficzne, rowery, zestawy meblowe czy zestawy sprzętu sportowego dla szkół. - Uważam, że skoro test jest bardzo trudny, skoro wymaga wielkiego wysiłku, to nagrody muszą być adekwatne - podkreśla ks. J. Kostorz.

Wręczenie nagród odbędzie się podczas konferencji pt. „Fair play w sporcie, edukacji i życiu”, która odbędzie się we wtorek 12 grudnia w II Kampusie Politechniki Opolskiej (ul. Prószkowska 76, aula wykładowa w hali sportowej). Rozpoczęcie o 10.00. W programie wykłady otwarte, panel dyskusyjny i nagrodzenie laureatów.