W Modzurowie przynajmniej kibice spisują się świetnie.
To reakcja na pierwszego straconego gola w meczu Polska–Senegal.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Choć wyniki smucą, prawdziwi fani kibicują aż do finału. Tak jak w Modzurowie, gdzie przy kościele pw. Trójcy Świętej działa Parafialna Strefa Kibica. O miejscowości zrobiło się głośno, kiedy to na czas piłkarskich mistrzostw świata w Rosji proboszcz przesunął godzinę odprawiania wieczornej Mszy św. Ksiądz Joachim Kroll przyznaje, że od zawsze był zapalonym kibicem. – Pochodzę ze sportowej rodziny, grałem w piłkę ręczną i nożną, w seminarium byłem kapitanem drużyny i do teraz przeżywam każdy mecz, zwłaszcza Polaków. A że nie tylko ja, stąd pomysł, by przesunąć godzinę Mszy św. To nic wielkiego, a dzięki temu można się skupić na modlitwie, nie rozpraszając się tym, co na boisku.
Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.