Wszyscy święci bawili się u franciszkanów

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 01.11.2019 23:38

Pochód złożony z błogosławionych, sług Bożych czy świętych w Borkach Wielkich przeszedł po raz pierwszy. I chyba nie ostatni.

Wszyscy święci bawili się u franciszkanów   Młodzi święci pomaszerowali do kościoła franciszkanów. Archiwum parafii w Borkach Wielkich

Wiernych - dzieci i dorosłych - zainspirował do jego zorganizowania o. Makary Lika, który parę lat wcześniej, będąc w Raciborzu-Płoni w parafii św. Paschalisa, tam też zainicjował takie wydarzenie.

- Po pierwszych ogłoszeniach nie trzeba było długo czekać, bowiem reakcje parafian były niemal natychmiastowe. Od razu przygotowania do tego wydarzenia ruszyły pełną parą... - opowiada o. Makary.

Efekt? W czwartkowy wieczór 31 października o 17.30 na placu kościelnym zebrała się spora grupa dzieci w strojach świętych, zarówno tych, którzy patronują parafii (św. Franciszek, św. Marcin, św. Bartłomiej), jak i w przebraniach bł. Karoliny czy św. Jana Pawła II.

Wszyscy święci bawili się u franciszkanów   Przy takiej okazji nie mogło zabraknąć pamiątkowego zdjęcia... Archiwum parafii w Borkach Wielkich

Po uroczystym przemarszu święci boreccy zgromadzili się w prezbiterium świątyni, aby jak najbliżej Jezusa Eucharystycznego modlić się na różańcu. Po zakończeniu uroczystego nabożeństwa rozpoczęła się "uczta niebiańska", a refektarz klasztorny był wypełniony młodymi świętymi, ich rodzicami i zaangażowaną młodzieżą.

- Było wystrzałowo wczoraj. Jestem pod wielkim wrażeniem odpowiedzi i zaangażowania parafian. W kilka chwil były panie gotowe do strojenia refektarza klasztornego, a w kuchni sztab ludzi do przygotowania kanapek, ciastek itp. Mamy nadzieję, że to radosne przeżywanie Wigilii Wszystkich Świętych mocno zapisze się w bogatych zwyczajach parafii św. Franciszka z Asyżu w Borkach Wielkich - podsumowuje o. Makary.