To jedno z piękniejszych i barwniejszych spotkań, a od wybuchu pandemii pierwsze, które doszło do skutku.
▲ Piękne zwierzęta, eleganccy jeźdźcy i malownicza zieleń wokół podczas Mszy św. krzepiły ducha.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Po raz 11. na Górze Świętej Anny spotkali się miłośnicy koni i konnych zaprzęgów. Na zboczu przy placu Trzech Krzyży zebrali się jeźdźcy, woźnice z powozami i hodowcy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.