Wskazówki kubańskiego mistrza

Karina Grytz-Jurkowska Karina Grytz-Jurkowska

publikacja 29.05.2023 07:24

- Jeśli to utwór sakralny, graj tak, by oddać nim chwałę Bogu, a jeśli świecki, by podnosić słuchaczy na duchu, poruszyć ich serce - radził podczas warsztatów młodym organistom.

Wskazówki kubańskiego mistrza Moisés Santiesteban Pupo podczas warsztatów ze słuchaczami DIMK, opolskiej muzykologii i uczestnikami konkursu. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Właśnie warsztaty były pierwszym elementem VIII Festiwalu Młodych Organistów im. Śląskich Muzyków Kościelnych, który odbywał się 25 i 26 maja w Opolu i Starych Budkowicach.

W tym roku gościem specjalnym był Moisés Santiesteban Pupo, organista tytularny katedry w Hawanie na Kubie, koordynator ds. muzyki kościelnej w archidiecezji hawańskiej. Podczas Mistrzowskiego Kursu Interpretacji Literatury Organowej.

Młodym uczniom szkół organistowskich, biorącym udział w konkursie, ale także studentom Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej z Opola i opolskiej muzykologii dawał sporo wskazówek zarówno praktycznych, dotyczących konkretnej techniki wykonawczej, jak i ogólnego podejścia do ćwiczenia i gry. Pokazywał też, jak na wykonanie i charakter dzieła wpływa znajomość epoki i np. okresu liturgicznego, w którym ono powstało.

- To wy wiecie, co chcecie tym utworem przekazać, co opowiedzieć. I miejcie świadomość, że nikt na świecie nie zrobi tego tak, jak wy, bo każdy z was jest niepowtarzalny - tłumaczył.

Wskazówki kubańskiego mistrza   Hawański mistrz podpowiadał młodym organistom, jak jeszcze lepiej interpretować konkretne dzieło. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość

Mówiąc o muzyce organowej w swojej ojczyźnie przyznał: - Ona została w ubiegłym wieku zniszczona, był czas, kiedy na Kubie nie było już żadnego organisty. Dopiero od początku tego wieku zaczynamy wszystko budować niemal od zera. Natomiast wcześniejsza muzyka np. okresu baroku to niezwykła mieszanka afro-hiszpańsko-kubańska, swoiste "afro-spanio-latino"... - przyznaje.

On sam, po studiach w Regensburgu (Niemcy) został organistą tytularnym katedry w Hawanie a także koordynatorem ds. muzyki kościelnej w archidiecezji hawańskiej. Jest też świetnym pianistą i klawesynistą. W Opolu gościł po raz trzeci. Podczas poprzedniego pobytu w Opolu w 2017 r. nagrywał cykl utworów w katedrze opolskiej, które ukazały się na płycie w ramach cyklu "Organy Śląska Opolskiego".

Tym razem był członkiem jury wraz z ks. Joachimem Waloszkiem i Arkadiuszem Popławskim, a wieczorem, przed ogłoszeniem wyników dał koncert.

Choć przyznaje, że jego ulubionym kompozytorem jest Moritz Brosig, chwali tegorocznego bohatera Festiwalu - Adolpha Hessego. - To kompozytor, którego dzieła pełne są emocji, jest w nich nowe brzmienie, zupełnie inne od współcześnie z nim tworzących - opisuje.

- Adolph Hesse (1809-1863) to śląski kompozytor, organista i pedagog, związany z Wrocławiem. W tym roku mija 160. rocznica od jego śmierci, stąd chcemy przypomnieć i spopularyzować jego twórczość - tłumaczy Ewelina Szendzielorz, organizator wydarzenia.

Wskazówki kubańskiego mistrza   Rozstrzygnięcie konkursu w Starych Budkowicach. DIMK

W zmaganiach konkursowych, które odbywały się w kościele św. Rocha w Starych Budkowicach wzięło udział 13 młodych organistów ze szkół organistowskich w Opolu, Gliwicach, Katowicach, Bielsku-Białej i Tarnowie.

W kategorii A (literatura organowa) najlepiej poradził sobie Paweł Blaszczyk (DSM Gliwice, klasa organów mgr Agaty Swadźby). Drugie miejsce zdobyli ex aequo: Damian Kułaga (DSO Tarnów, klasa organów mgr. Damiana Sowy) oraz Dominik Toma (SMK Katowice, klasa organów mgr. Piotra Wierzchałka), zaś trzeci był Miłosz Trzaska (DIMK Opole, klasa organów mgr. Łukasza Mandoli).

W kategorii "akompaniament liturgiczny z elementami improwizacji" jurorom najbardziej spodobało się wykonanie Dominika Tomy, za nim uplasował się Piotr Kaczmarczyk (DIMK Opole, klasa organów mgr. Tomasza Niestroja) a trzecie miejsce uzyskali ex aequo: Jakub Głombik (DIMK Opole, klasa organów mgr. Michała Blechingera) i Damian Kułaga.

Sam M. S. Pupo podczas koncertu zabrał słuchaczy w muzyczną podróż przez Niemcy. - Najpierw "Toccata duodecima et ultima" Georga Muffata, potem "Chorał z Partitą" Johanna Pachelbela, a po nim "Sonata Op. 65, Nr. 1" Felixa Mendelssohna. Następnie cofniemy się na chwilę do wcześniejszej epoki poprzez "Fugę C-dur" (BuxWV 174) Dietericha Buxtehudego - wymienia. Koncert zakończyła improwizacja ("Introduktion und Passacaglia im Stil von Max Reger") w wykonaniu kubańskiego mistrza.