Jedność chrześcijan przyniesie pokój

Eucharystia ze słowem pastora zielonoświątkowego.

Abp Alfons Nossol pobłogosławił zgromadzonych. Obok ks. Albert Glaeser.
Andrzej Kerner /Foto Gość

W sobotę 20 stycznia w kaplicy św. Sebastiana w Sebastianeum Silesiacum w Kamieniu Śląskim odprawiona została Msza św. ku czci jej patrona. Od lat ta liturgia jest częścią programu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w diecezji opolskiej. W Sebastianeum na emeryturze 15 lat temu zamieszkał abp Alfons Nossol, emerytowany ordynariusz diecezji opolskiej, wielka postać ekumenizmu nie tylko w Kościele w Polsce, ale także w skali Kościoła powszechnego. Abp Nossol, w 92. roku życia, koncelebrował Mszę św., a na koniec pobłogosławił zgromadzonych gości i kuracjuszy. Eucharystii przewodniczył ks. Zygfryd Glaeser.

– Przyświeca nam ekumeniczna myśl przewodnia „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a bliźniego swego jak siebie samego”. Jakże to aktualne przesłanie na dzisiejszy czas, który naznaczony jest bratobójczymi wojnami. Jako chrześcijanie ekumenicznie błagamy dobrego Boga o jedność między nami, która – jak jesteśmy o tym głęboko przekonani – przyniesie pokój Ukrainie i całemu światu. Solidaryzujemy się z cierpiącymi mieszkańcami Ukrainy, Ziemi Świętej i z ofiarami wszystkich wojen na świecie – mówił ks. Albert Glaeser, dyrektor Sebastianeum.

Ekumenicznym akcentem celebracji było słowo wygłoszone przez pastora Mariusza Muszczyńskiego z zielonoświątkowej wspólnoty Ostoja w Opolu. W homilii o miłosiernym Samarytaninie mówił, że wszyscy jesteśmy sobie bliźnimi i opowiedział, jak sam „stał się bliźnim, któremu pomógł ksiądz arcybiskup Nossol”. Chodziło o to, że 33 lata temu opinia abp. Nossola rozwiała wątpliwości ówczesnego burmistrza Zdzieszowic Dietera Przewdzinga na temat zielonoświątkowców, którzy chcieli tam kupić od gminy stary budynek. – Dzięki dobremu słowu arcybiskupa burmistrz pozbył się wątpliwości i oporów. W ten sposób stałem się potrzebującym bliźnim, któremu ksiądz arcybiskup pomógł, uratował i otworzył możliwości służby – mówił pastor Muszczyński.