Największe przykazanie

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 04/2024

publikacja 25.01.2024 00:00

– Módlmy się o jedność, pokój i odwagę bycia zwiastunami i narzędziami pokoju według Bożej woli i ewangelicznej instrukcji – powiedział bp Waldemar Musioł.

Spotkanie w kawiarence. Spotkanie w kawiarence.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość

Ekumeniczna Modlitwa Młodych została zorganizowana przez duszpasterstwo Ławka w niedzielę 14 stycznia w kościele seminaryjno-akademickim. Było to spotkanie w duchu wspólnoty braci z Taizé.

Deficyt pokoju

Nastrój modlitwy budowały kanony przepięknie wykonane przez zespół z parafii Matki Bożej Bolesnej w Nysie, a także wygaszone w świątyni światła. Oświetlona była jedynie ikona krzyża umieszczona w centrum.

Intencje wspólnej modlitwy nakreślił bp Waldemar Musioł. Wskazał na deficyt pokoju. – Widzimy go na płaszczyźnie międzynarodowej, obserwując w serwisach informacyjnych kolejne odsłony dramatu wojny w Ukrainie czy w Ziemi Świętej i innych miejscach na świecie – podkreślił. Ten deficyt widoczny jest też w podziałach w kraju, najczęściej wynikających z sympatii politycznych. – Nierzadko dotyka także naszych małych środowisk szkolnych, rówieśniczych, a nawet rodzinnych i generuje albo międzypokoleniowy dystans, brak dialogu, milczenie i okazywaną sobie wzajemnie obojętność, albo przeciwnie – wirtualny hejt czy bezpośrednią uszczypliwość, złośliwość i kłótnie – mówił, prosząc o modlitwę o pokój, który jest źródłem i owocem jedności, braterstwa i solidarności.

Biskup zachęcił, by podczas modlitewnego spotkania usłyszeć dwie recepty Pana na pokonywanie deficytu pokoju: miłuj Boga i miłuj drugiego człowieka – jak podkreślił – według sekwencji działania miłosiernego Samarytanina.

Kultura „dużego ja”

Po modlitwie ekipa Ławki zaprosiła do kawiarenki zaaranżowanej w auli seminaryjnej, gdzie na wszystkich czekało ciepłe kakao. Tam też odbyło się spotkanie z pastorem Mariuszem Muszczyńskim z opolskiej wspólnoty Ostoja należącej do Kościoła zielonoświątkowego. Tematem jego refleksji, w nawiązaniu do motta tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, było największe przykazanie: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”.

– Żyjemy w kulturze „dużego ja”, która odwróciła to przykazanie do góry nogami. Ja się liczę, moje prawa się liczą, moja wolność się liczy, moja przestrzeń się liczy. Na pierwszym miejscu jest miłość do siebie, potem do niektórych ludzi, których uważam za fajnych, i na końcu gdzieś tam jest Pan Bóg. To totalne odwrócenie przykazania – powiedział pastor Muszczyński.

– Kiedy przykazanie się odwróci, że najpierw jestem ja, a na końcu inni i Bóg, to życie prowadzi donikąd. Stajemy się bogiem sami dla siebie. Kiedy ja jestem bogiem, a nie Bóg, wtedy życie nie będzie się dobrze układało. Potrzebujemy na nowo powrócić do biblijnego modelu, do Bożego modelu, w którym Boga stawiamy ponad wszystkim – podkreślił.

Liczy się to, co pod maską

Mówił, że przykazanie miłości Boga z całego serca, duszy i mocy oraz miłości do człowieka jest przykazaniem największym i jednocześnie najtrudniejszym. – Łatwiej jest być osobą religijną niż osobą kochającą – powiedział pastor. Jaką dał receptę? – Nie chcę być chrześcijaninem bez uchwycenia się Jezusa, dzięki któremu mogę kochać tak, jak powinienem kochać. Ludzka miłość jest zawsze w jakimś stopniu niedoskonała, ale mamy Jezusa Chrystusa – podkreślał.

– W motoryzacji mówi się, że nie tyle liczy się to, co na zewnątrz, ale to, co jest pod maską, ile tam jest mocy. Miałem bardzo fajnie wyglądający samochód, ale z małym silnikiem. Kiedy zapakowałem do niego rodzinę, to musiałem jak Flinstonowie nogami przebierać, żeby ruszył do przodu. Sprzedałem to auto i kupiłem takie z dużym silnikiem. Mam teraz 290 koni pod maską. Jest moc. Nieważne, jak samochód wygląda z zewnątrz, ale ważne, jaka moc jest w środku. Tak samo jest z nami i Jezusem. Jeśli nie mamy Jezusa w sobie albo mamy, ale w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy czy nie doceniamy tego, to my tych koni, tej mocy nie używamy. Jeśli staramy się po ludzku kochać Boga i po ludzku kochać bliźniego, to nam nigdy to nie wyjdzie. Dlatego pierwsze przykazanie jest najtrudniejsze po ludzku, a najłatwiejsze z Jezusem – powiedział.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.