– W rozeznawaniu drogi życia pomocą jest czytanie słowa Bożego, mówienie Bogu o swoich myślach i uczuciach, a także rozmowa z zaufaną osobą – podpowiada ks. Łukasz Żaba.
Uczestnicy, klerycy i ojcowie duchowni.
Anna Kwaśnicka /Foto Gość
Pięciu mężczyzn wzięło udział w rekolekcjach powołaniowych pt. „Panie, każ mi przyjść do siebie. Przyjdź!”, które 5 i 6 kwietnia odbyły się w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Opolu.
– Przyjechałem, by upewnić się, co chcę robić w życiu. Właściwie to nigdy nie myślałem o seminarium, a przez świadectwa kleryków, które tutaj usłyszeliśmy, i przez doświadczenie życia tutaj zacząłem o tym myśleć. W efekcie tym bardziej nie wiem, co chcę robić w życiu. Niemniej ten czas był owocny – zapewnia Grzegorz Skowroński z Prudnika.
– Od dłuższego czasu chodziła mi po głowie myśl o zostaniu kapłanem, dlatego pomyślałem, że te rekolekcje pomogą mi w rozeznawaniu powołania – mówi Damian Mnich z Rozmierzy. – Pomogły mi konferencje i świadectwa kleryków. Kończąc te rekolekcje, jestem coraz bardziej pewny, że chcę zostać księdzem – dopowiada.
– Wziąłem udział w rekolekcjach, by spróbować rozwiać lęk, który pojawił się we mnie w wyniku tego, co obserwuję w mediach w temacie Kościoła, i tego, czym dzielą się ze mną inni ludzie. Rekolekcje mówiły o tym, jak z tym lękiem sobie poradzić. Bardzo pomogły mi krótkie konferencje ojców duchownych, świadectwa kleryków i rozmowa z moderatorem. Nie rozwiały strachu do końca, ale dały mi przekonanie, że warto spróbować, że jeśli mam powołanie, to będę żałował, jeśli za nim nie pójdę – mówi Szymon Kokocki z Pokoju.
– Chcieliśmy pomóc uczestnikom rekolekcji spotkać się z uczuciem lęku. Widzimy, że lęku może być na tyle dużo, że jeśli człowiek z nim się nie skonfrontuje, to może on przeszkodzić w podjęciu jakiejkolwiek decyzji – zauważa ks. Łukasz Żaba, ojciec duchowny.
– Mówiliśmy o tym, że lęk nie jest złym uczuciem, że to nie jest źle, gdy się boimy. Jeśli ktoś w rozeznawaniu powołania doświadcza lęku, to nie oznacza, że tym samym nie ma powołania do tej konkretnej drogi. Przecież lęk może pokazywać człowiekowi, że rzeczywiście poważnie podchodzi do podjęcia życiowej decyzji – zauważa kapłan. Zaznacza, że lęk może ochronić człowieka przed pochopnym podejmowaniem decyzji, ale może też być źle przeżyty i zniechęcać do osiągnięcia celu, jaki Pan Bóg dla nas przygotował.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.