Na Pomorzu, przed tygodniem wikary ped.ofil w Wejherowie, dzisiaj wikary ped.ofil w Gdyni. Istna plaga! Jak tu iść do spowiedzi, gdy tylu zbocz.eńców siedzi w konfesjonałach? Nie mówcie mi, że to wymyślony problem.
To wspaniałe Gościu, że co tydzień chodzisz do spowiedzi. Jeśli jednak WIESZ NA PEWNO, że natrafiony przez Ciebie ksiądz to ped.ofil, to idź z tym do proboszcza, biskupa, a jak się ich boisz, to idź na policję, albo do prokuratury.
Pytasz, to odpowiadam. Gość z Wejherowa/Gdyni, gdyby rzeczywiście przywiązywał wagę do spowiedzi, to nie oczerniałby księży, tylko zwyczajnie, jak człowiek zająłby się sprawą. Dla mnie @Gość to prawdopodobnie niestety albo mitoman, albo oszczerca - jeden z wielu - który swym publicznym oskarżeniem próbuje uzasadnić swe nie chodzenie do kościoła.
Ci dwaj wikariusze już siedzą. Chodzi o zatrważającą skalę zboczeń pośród kleru. Tu naprawdę nie ma się z czego śmiać. To dla nas, parafian jest szok! A "Eugeniusz" ze swoimi żartami zachowuje się co najmniej nieładnie (vide supra).
A dla mnie Gienek jak czytam twoje posty jesteś dewotą i nie przyjmujesz do wiadomości prawdziwych realnych problemów z którymi KK musi się zmierzyć a nie przed nimi uciekać i im zaprzeczać oskarżając ohydnie innych o kłamstwa kiedy mówią prawdę. Trzeba mieć odwagę żeby sobie radzić z takimi problemami a nie udawać że ich nie ma . Trzeba rzeczywiście umiłować prawdę a nie tylko twierdzić że prawdę cenisz. Nie słowa lecz czyny są ważniejsze. Póki KK będzie zaprzeczał oczywistym patologiom puty będzie coraz bardziej niewiarygodny dla wiernych i ludzie będą się odsuwać. Nikt nie ceni hipokryzji i zakłamania.
Bardzo lubię teksty Ks. Tomasza. uważam, że to jeden z przedstawicieli pozytywnej awangardy felietonistów GN. Jednak w tym przypadku "Czy ksiądz może godzić ze sobą dwie różne profesje?" (choć nie posądzam autora o złą wolę a raczej niefortunne sformułowanie tekstu) pozwolę sobie na polemikę, bowiem do tej pory byłem przekonany, że kapłaństwo to powołanie a tu się okazuje, że profesja :(
Co w tym smutnego Kapłaństwo i owszem, jest zawodem, bo ksiądz też musi jeść, ubrać się, kształcić się, chodzić do dentysty. Nie żyje powietrzem (surprise, surprise). Niby dlaczego zawód wyklucza w jakiś sposób powołanie?
@Gość 10:58, Jezus w skwarze, pocie czoła i zmęczeniu szedł i głosił Królestwo Boże: nauczał, uzdrawiał, odpuszczał grzechy. To była praca, którą nie kto inny, ale On sam porównywał do pracy żniwiarza, rybaka... Rozwesel się więc choć odrobinę :)
Gościu z 11: 23 zdecydowanie O. Rydzyk to zjawisko socjologiczne. Nie sądzę aby Bóg powołał go do tego co wyczynia. Tak samo jak ks. Międlar, Natanek, Lemański. Pomijając fakt, że to co robią jest wypadkową także z ich wolnego wyboru, uwarunkowań osobowościowych i intelektualnych osadzonych w zjawiskach socjologicznych.
@Gość10.07.2017 12:40 - miałem 3/4 lata temu styczność z ks. Natankiem. Nie bałamucił, rozmawiał normalnie. Być może coś jest w pretensjach do jego działalności lecz na pewno nie szkodzi Polsce.
Wg Syracha 38,24 - 39,11 nauczyciel mądrości nie powinien łączyć swego "fachu" z innym. Paweł z Tarsu przeciwnie - należy zapracować na siebie 1 Kor 4,12: 1 Kor 9,6; Ef 4,28; 1 Tes 4,11; 2 Tes 3,8
(...) jestem przekonany, że ta druga, poza duchowną, profesja może się przyczyniać - i zwykle tak jest - do większego otwarcia księdza na ludzi (...). To jest, bez urazy, światowe myślenie. Albo może wypalenie zawodowe? Bo z tego wynikałoby, że najbardziej otwarty na ludzi jest ks.Sowa - biznesmen, celebryta, członek rady nadzorczej dużej firmy. Może tam ewangelizuje "kolegów z boiska". Był kiedyś nieudany marksistowski eksperyment księży-robotników. Pewnie mieli dobre chęci, ale większość z nich pożeniła się i tyle było z ich ewangelizowana świata poprzez dwuzawodostwo . Byli tez księża salonowi - Obirek, Bartoś. Wiemy jak się skończyło. Jednak wolę księży-jednozawodowców, typu św.Jana Marii Vianneya. Parafię miał małą i gdzieś na krańcu świata, nigdzie nie bywał, ogólnie niemedialny był. A tyle osób pociągnął do nieba.
a ile osób pociągnął do nieba? znasz liczbę? czy tylko tak ci się wydaje? a jak znasz liczbę to skąd? dzwonili z nieba i mowili ci? dla wiary to najgorszy jest zaawansowany infantylizm.
Dla wiary najgorsze jest nieuctwo. Walkę z nieuctwem proponuję zacząć od lektury katechizmu Kościoła i konstytucji Sacrosanctum Concilium i Lumen Gentium.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
ks. Tomasz HorakDODANE 08.07.2017AKTUALIZACJA 08.07.2017
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.