– W trudnych momentach prosiliśmy o pomoc i zawsze sprawy się rozwiązywały – wspomina Łucja Kroll.
Przy domu Krollów w Rozkochowie kapliczka stoi od niepamiętnych czasów. – Wcześniejsza była poświęcona św. Janowi od Krzyża, był w niej obraz tego świętego – opowiada Wolfgang Kroll, mieszkający w rodzinnym domu, który odziedziczył po ojcu Henryku.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.