Kawa na froncie

W strefie wojny toczącej się na wschodzie Ukrainy był już trzy razy. W sierpniu znów chciałby pojechać do żołnierzy.

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 29/2015

dodane 16.07.2015 00:00
0

Silniejsze od tego, co tam widzisz, i silniejsze od lęku, że możesz w każdej chwili zginąć, jest to, że przyjazd do żołnierzy, nawet na kilka godzin, daje im ogromne wsparcie – mówi Hubert Kampa z Dąbrówki Łubniańskiej, który jest wolontariuszem kijowskiej Fundacji „Elios – Milist”. To organizacja pomagająca nie tylko wojsku, ale i rodzinom żołnierzy, sierotom, a także rannym. – Działalność fundacji opiera się na kontakcie z potrzebującym, rozeznaniu jego potrzeb. Przykładowo w tej chwili załatwiamy możliwość odbycia studiów w Polsce żołnierzowi, który był dwukrotnie ranny. Nauczył się polskiego i chce studiować turystykę – wyjaśnia Hubert Kampa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..