Widzę więcej piękna

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 40/2012

publikacja 04.10.2012 00:00

Rozmowa z ks. prof. Markiem Lisem, filmoznawcą, kierownikiem Katedry Homiletyki, Mediów i Komunikacji Wydziału Teologicznego UO

 Ks. Marek Lis jest organizatorem międzynarodowej konferencji pt. „Kinematograficzne transformacje Ewangelii”, która pod patronatem kard. Gianfranco Ravasiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury, odbędzie się na Uniwersytecie Opolskim od 25 do 27 października (szczegóły za tydzień) Ks. Marek Lis jest organizatorem międzynarodowej konferencji pt. „Kinematograficzne transformacje Ewangelii”, która pod patronatem kard. Gianfranco Ravasiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury, odbędzie się na Uniwersytecie Opolskim od 25 do 27 października (szczegóły za tydzień)
archiwum ks. Marka LisA

Andrzej Kerner: Czy oglądając film, można się nawrócić?

Ks. prof. Marek Lis: – Można, podobnie jak czytając książkę. Spotkało to na przykład dwoje wielkich świętych: rycerza Ignacego z Loyoli, rannego w bitwie, który nieco z nudów zabrał się za lekturę żywotów świętych. Czytając, zapragnął być jak oni: i późniejsze życie założyciela jezuitów pokazało, że mu się to udało! Bliżej naszych czasów dzięki książce nawróciła się Edith Stein. Sięgnęła przypadkiem – jeśli coś takiego istnieje! – po autobiografię św. Teresy z Ávila. Zachwyt tym, co przeczytała sprawił, że ta niewierząca Żydówka przyjęła chrzest, została karmelitanką, w końcu poniosła śmierć męczeńską w Auschwitz. Podobnie filmów, które zachwycają, nie brakuje: pozostaje jednak pytanie, co to znaczy nawrócić się dzięki filmowi? Uwierzyć w Boga? Chcieć zmienić swoje życie? Inaczej spoglądać na drugiego człowieka? Myślę, że wiele osób pamięta takie filmy, które w jakiś sposób poruszyły w nich coś bardzo głębokiego, intymnego. Nie muszą to być w dodatku filmy wprost religijne: dla mnie ważnymi filmami, w jakiś sposób przypominającymi o nawróceniu, są na przykład „Edi” Piotra Trzaskalskiego, „Szukając Erica” Kena Loacha, „Dekalog” Krzysztofa Kieślowskiego, „Constans” Krzysztofa Zanussiego, „Ludzie Boga” Xaviera Beauvois, „Jasminum” Jana Jakuba Kolskiego, smutne komedie Chaplina, thrillery Hitchcocka, piękne filmy Japończyka Ozu i jeszcze wiele innych! 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.