Camino de Santiago

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 43/2012

publikacja 25.10.2012 00:15

Szlak Jakubowy to nie sama droga, to ludzie, którzy nim idą.

Muszle św. Jakuba, koszulka z drogowskazem  do Santiago de Compostela – to atrybuty pielgrzymów Muszle św. Jakuba, koszulka z drogowskazem do Santiago de Compostela – to atrybuty pielgrzymów
ks. Tomasz Horak

Na tę ich drogę nanizane są, jak perły, różne miejsca. Ona łączy miejsca, łączy czasy, łączy podążających nią ludzi – tłumaczy Emil Mendyk ze stowarzyszenia „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce”. Międzynarodowa konferencja nt. „Szlaki kulturowe na polsko-czeskim pograniczu” zgromadziła ponad setkę zapaleńców, a zarazem fachowców. Od profesorów uniwersyteckich z Krakowa i Poznania, od biskupów z Opola i Gliwic, od prezydentów miast i burmistrzów po pasjonatów tworzenia Szlaku św. Jakuba. Nie tylko w sensie znakowania drogi, ale w znaczeniu duchowym. Wśród nich był Tadeusz Leżak, który przeszedł całą drogę do Composteli. – Turysta – tłumaczy – różni się od pielgrzyma. Dla turysty ważne jest poznanie czegoś „za zakrętem” – nowe miasto, nowy krajobraz. Pielgrzym widzi cel drogi: Santiago z grobem św. Jakuba. W pielgrzymowaniu najważniejsza jest droga duchowa. Droga kulturowa na drugim miejscu. Na końcu – satysfakcja przezwyciężenia własnej słabości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.