Ze świętym współbudowniczym

Anna Kwaśnicka

|

Gość Opolski 45/2012

publikacja 08.11.2012 00:00

Opieka paliatywna. W budynku po dawnej szkole w Smardach powstaje stacjonarne Hospicjum Ziemi Kluczborskiej św. Ojca Pio. Swoje cegiełki dokłada coraz więcej osób.

 Hospicjum stacjonarne powstaje w Smardach k. Kluczborka Hospicjum stacjonarne powstaje w Smardach k. Kluczborka
anna kwaśnicka

Wtym roku z 1 proc. podatku dla organizacji pożytku publicznego otrzymaliśmy rekordową dla nas sumę – cieszy się Sławomir Kołecki, prezes Stowarzyszenia Hospicjum Ziemi Kluczborskiej św. Ojca Pio. Na konto organizacji wpłynęło blisko 190 tys. zł, nie tylko z okolicznych urzędów skarbowych, ale z 70 placówek w całej Polsce, m.in. z Warszawy, Białegostoku czy Gdańska. – Dla porównania podam, że za pierwszym razem udało nam się zebrać 6 tys. zł – wyjaśnia prezes, podkreślając, że być może komuś kwota 190 tys. zł nie wydaje się duża, ale dla założonego 9 lat temu stowarzyszenia to ogromny zastrzyk finansowy, który pozwala przybliżyć się do celu, jakim jest uruchomienie stacjonarnego hospicjum.

Z natchnienia Ducha Świętego

– Idea utworzenia hospicjum rodziła się w moim sercu przez wiele lat. W 1989 r. u mojej żony stwierdzono guza mózgu. Prowadzona była tylko terapia paliatywna, ale dzięki modlitwie wstawienniczej moja żona została uleczona z choroby nowotworowej. Dlatego cały czas byliśmy wdzięczni Bogu za jej życie – opowiada Janusz Cholewiński, lekarz i wiceprezes stowarzyszenia. – W 2003 r. na Jasnej Górze uczestniczyłem z żoną w nocnym czuwaniu modlitewnym Wspólnoty Zawierzenia. Tam, przed obrazem Matki Bożej, przyszło ogromne przynaglenie założenia Hospicjum Ziemi Kluczborskiej św. Ojca Pio. Z tą myślą wróciłem do domu, rozmawiałem z kapłanami, pytając, czy to jest właściwe rozeznanie – wspomina, mówiąc, że rozmawiał też z zaprzyjaźnionymi osobami, a także z burmistrzem Byczyny, który przekazał im budynek. – Wokół tego budynku skupiliśmy się, zbieraliśmy fundusze na jego remont, ale z czasem okazało się, że nie byliśmy w stanie go utrzymać. Zebrane pieniądze przeznaczyliśmy na sprzęt medyczny dla hospicjum domowego – wyjaśnia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.