146 dni w drodze

Andrzej Kerner

|

Gość Opolski 46/2012

publikacja 15.11.2012 00:15

– Wiara wyzwala w człowieku wszystkie siły – mówi Tadeusz Adam Leżak, który przeszedł szlak św. Jakuba z Opola do Santiago de Compostela.

 Dr T.A. Leżak prezentuje paszporty pielgrzyma z krajów, które przeszedł w drodze do Santiago de Compostela Dr T.A. Leżak prezentuje paszporty pielgrzyma z krajów, które przeszedł w drodze do Santiago de Compostela
Andrzej Kerner

Tadeusz Adam Leżak z Opola w tym roku osiągnął kolejny cel wyznaczonej sobie samotnej pielgrzymki. Tym razem droga była wyjątkowo długa. 3742 kilometry dzielące centrum Opola od grobu św. Jakuba Apostoła pokonał w 142 dni. Do Composteli doszedł 18 lipca. Potem w cztery dni dorzucił jeszcze 147 km do przylądka Fisterra („koniec świata”) i Muxii z sanktuarium maryjnym. Czy jest jedynym pielgrzymem, który przeszedł z Polski do Santiago? – Raczej nie. Ale z mojego miasta chyba jedynym – uśmiecha się delikatnie dr Tadeusz A. Leżak, diagnosta laboratoryjny i wieloletni wykładowca biochemii klinicznej z Opola.

Marsz sprzeciwu

Pan Tadeusz skończył 69. rok życia. 44 lata temu narzeczona (dziś żona) Zofia zrobiła i wyhaftowała mu biało-czerwony proporczyk z trzema słowami: Deus, Patria, Amor oraz zarysem granic Polski, i wtedy Tadeusz Adam Leżak ruszył w swój pierwszy długi, samotny marsz. – Chciałem uczcić 50-lecie niepodległości Polski, ale listopad to już trudna pora dla wędrowania, więc poszedłem w roku następnym. W ten sposób składałem hołd ludziom, którzy walczyli o wolność Polski. Maszerowałem też na znak sprzeciwu. Bo w 1969 r. uroczyście obchodzono 25-lecie PRL-u. Przynajmniej tak – idąc samotnie przez całą Polskę – chciałem wyrazić protest wobec powszechnego zakłamania, jakie wtedy panowało. Przecież o 50. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę nie wolno było wspominać – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.