W Dębskiej Kuźni wsparli umierających

kgj

publikacja 01.03.2013 14:57

Podczas IV Koncertu Charytatywnego w Dębskiej Kuźni na rzecz Centrum Opieki Paliatywnej Caritas w Starych Siołkowicach zebrano 4600 zł. W następnych dniach kwota ta wzrosła jeszcze dzięki indywidualnym darczyńcom, którzy dołożyli kolejne 150 zł.

W Dębskiej Kuźni wsparli umierających Dużą atrakcją koncertu była koszulka klubowa Jakuba Błaszczykowskiego oraz wierna replika pucharu ligowego Niemiec Karina Grytz-Jurkowska/GN

Efektem koncertu charytatywnego pt. „Dzielmy się miłością”, który odbył się 24 lutego, jest zebranie kilku tysięcy złotych, ale przede wszystkim uwrażliwienie się na ludzi umierających.

Wydarzenie zorganizował Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 3 w Dębskiej Kuźni, z działającym tam Szkolnym Kołem Caritas. Podczas koncertu wystąpiły: Młodzieżowa Orkiestra Dęta gminy Chrząstowice, grupa mażoretek z Ozimka, zespół wokalny Forest, chór parafialny z Dębskiej Kuźni, grupa baletowa Ramada z Opola oraz zespół Victoria.

W gronie artystów było wielu uczniów i absolwentów szkoły, w przygotowanie i uświetnienie imprezy włączyli się także dorośli. Rodzice upiekli pyszne ciasta, niektórzy zaoferowali przedmioty na licytację.

Największą furorę robiła koszulka z dedykacją i autografem ofiarowana przez piłkarza Borusii Dortmund, Jakuba Błaszczykowskiego. Wręczał ją jego brat, Dawid, obecnie asystent trenera drugoligowego klubu Raków Częstochowa. Nie lada atrakcją była też przywieziona przez ks. dra hab. Jerzego Kostorza, diecezjalnego kapelana sportu, replika pucharu niemieckiej ligi, który piłkarze Borussii Dortmund zdobyli w 2012 roku.

Przelicytowaną od 4 lutego żółtą koszulkę z numerem 16 wywalczył w końcu dla syna Pawła Andrzej Mróz z Lędzin. W zamian przekazał na rzecz hospicjum 1 250 zł. Szczęśliwy ze zdobyczy chłopak pozwolił jednak wszystkich chętnym robić sobie w niej zdjęcie.

– Chciałem powalczyć, skoro to ma być na hospicjum. Myślałem, że może jakieś firmy będą jeszcze licytować i kwota będzie wyższa. Warto było podbijać stawkę, bo dzięki temu się udało – cieszy się Andrzej Mróz.

Prócz tego licytowano wiele zaproszeń, upominków i kompozycji kwiatowych, była też możliwość zakupu cegiełek. W koncercie uczestniczyło prawie 200 osób.

– Poprzednio wspieraliśmy też domowe hospicjum dla dzieci, więc młodzież doskonale wie, na co idą zebrane pieniądze i bardzo się zaangażowali w to przedsięwzięcie. Chcę serdecznie podziękować im i wszystkim tym ludziom dobrej woli, dzięki którym ta impreza się udała – podsumowuje Agnieszka Rosół katechetka i organizatorka koncertu.