Tu modlili się z błogosławionym

Andrzej Grajewski, Gość Niedzielny, 1983 rok

publikacja 21.06.2013 09:00

30 lat temu Jan Paweł II stanął na Górze św. Anny. "Gość Niedzielny" relacjonował to spotkanie, mimo ingerencji cenzury. Przeczytaj relację.

Tu modlili się z błogosławionym Jan Paweł II na Górze Świętej Anny odprawił nieszpory z milionem wiernych Arturo Mari/Archiwum klasztoru franciszkanów

Zobacz także:

Każde ze spotkań papieskich miało swój odmienny klimat i charakter. Warszawa była krzykiem radości wypływającym z poczucia wolności .i pierwszego kontaktu z Ojcem Świętym, -Katowice fascynowały potęgą wspólnoty nie do ogarnięcia wzrokiem, trwającej u krzyża w ulewie i burzy, Góra św. Anny była pokorną modlitwą ujmującą prostotą i pobożnością. Kardynał John Król z Filadelfii, który -przewodniczył koncelebrze Mszy św., na widok tego zgromadzenia powiedział: Jeszcze nie widziałam tłumów, które -modliłyby się tak wspaniale jak Wy. Na miejsce, o którym powiada się, że bije tam serce Ludu Bożego tej ziemi, przybyło około 700 tyś. ludzi z diecezji opolskiej oraz sąsiednich regionów.
Uroczystości rozpoczęły się w południe — modlitwą i śpiewem. Ołtarz niezwykle pięknie wkomponowany w otoczenie, umieszczony został w połowie
wzgórza. Miejscowi rolnicy zrezygnowali z części tegorocznych plonów, aby umożliwić stworzenie właściwej przestrzeni na spotkanie z Ojcem Świętym. Konstrukcja podium i ołtarza była skromna nawiązywała swym kształtem do przydrożnej kapliczki, jakich wiele znajduje się przy. śląskich drogach. Nad łukiem wieńczącym całą konstrukcję umieszczono prosty drewniany krzyż. Reszty dopełniała przyroda, w całej-, letniej krasie, niepowtarzalnej harmonii pól, lasów i rozległych przestrzeni, tworzyła tło dla' całej uroczystości. Nastrój wielkiej majówki przywoływał też widok strażaków pełniących rolę straży porządkowej. Poniżej ołtarza zajęły miejsca połączone orkiestry i chóry z całej diecezji, w sumie było 1700 instrumentów dętych, 2000 chórzystów i 500-osobowa schola. Jak oni śpiewali! Wiele by można jeszcze napisać ciepłych słów na temat organizacji całej uroczystości, porządku, dyscypliny wiernych, ale są to przecież w gruncie rzeczy sprawy drugorzędne. Kiedy śpiewająca grupa , młodzieży z Gliwic wezwała „podajmy sobie ręce" i łańcuch splecionych dłoni połączył tysiące ludzi we wszystkich sektorach, wiadomym było, że. i duch tego zgromadzenia jest niezwykły.

O godz. 14 ruszyła z Bazyliki do ołtarza papieskiego procesja z cudownym Obrazem Matki Boskiej Opolskiej i figurką św. Anny Samotrzeciej. W pro cesji uczestniczyły grupy kapłanów, kleryków, służby liturgicznej, harcerze, górnicy, hutnicy, kolejarze, strażacy oraz niezliczona ilość pocztów sztandarowych. Obok sztandarów całkiem świeżej daty szły w tej procesji sztandary-świadkowie, jeszcze sprzed wojny. Ich wypłowiałe płótna z polskimi napisami więcej mówiły o naszym trwaniu na tej ziemi, aniżeli poświęcone temu broszury, które wręczono dziennikarzom w Centrum Prasowym. Już nie w procesji, lecz w tłumie znalazły się inne sztandary, również dowodzące wierności, i [— — — —l JArt. 17 pkt. 4 dekretu o stanie wojennym z 12.XII.1981 r. (Dz. U. nr 29, póz. 154)].
Przed ołtarzem miejsca zajęli kard. John Król, kard. Joachim Meisner, licznie zaproszeni biskupi, wyżsi przełożeni zakonni, rektorzy wyższych uczelni katolickich, papieskich wy¬działów teologicznych i seminariów duchownych, [—— — —| [Art. 17 pkt. 4 dekretu o stanie wojennym z* 12.XII. 1981 r.- {Dz. U. nr 29, póz. 154)]. Mszy św, przewodniczył kard. Król współkoncelebrowali m. in. biskupi sufragani z Katowic.
Krótko po godz. 17.00 śmigłowiec z Wrocławia wylądował na przygotowanym u podnóżu św. Anny lądowisku. Papież przesiadł się do „papamobile" i od strony Bazyliki przejechał drogą kalwaryjską do ołtarza. Towarzyszył mu ogromny entuzjazm. Jan Paweł II uśmiechnięty, spoza odsuniętych szyb swego pojazdu błogosławił zebranych wiernych. Orkiestra stojąca u stóp ołtarza odegrała hymn powitalny „Tu es Petrus" po czym przyłączyła się do owacji na cześć Gościa. Witając Papieża Biskup Opolski powiedział m. in,: Lud śląski zawsze był głęboko przywiązany do Kościoła katolickiego, zawsze był wierny tradycji i mowie swoich Ojców. I tu pamiętano o słowach naszego Wieszcza: „Ludzkość bez boskości sarną siebie zdradza" (C. K. Norwid). A wierność ta nie zawsze była łatwa w ciągu burzliwych dziejów tej Ziemi i losów ludzkości, która te ziemie od dawna i niedawna zamieszkuje. Ta wierność Chrystusowi i tradycji Ojców silna ongiś, również mocna jest dziś. Aby była jeszcze silniejsza przychodzimy do Ciebie, Ojcze Światy, z prośbą o umocnienie nas w wierze, nadziei i miłości". Kiedy zakończył wzgórzem przetoczyły się okrzyki „Niech żyje Papież", „Papież z nami". Jan Paweł II podszedł do mikrofonu i odpowiedział „Trzeba jeszcze dodać na Górze św. Anny". Owacja umilkła, gdy Ojciec Święty rozpoczął uroczyste nieszpory maryjne. Kiedy się skończyły, Papież stwierdził, iż wprawdzie od dziecka uczestniczył w nieszporach, ale po raz pierwszy zdarzyło się aby w ich trakcie śpiewano „Sto lat". „To jakaś nowa liturgia - dodał żartobliwie. Następnie rozpoczął homilię. Mówił w niej o swym szlaku pielgrzymim związanym z jubileuszem Jasnej Góry, który znajduje swój początek na Piastowskim Śląsku. „W ten sposób dzisiejsza stacja na ziemi opolskiej wpisuje się w papieską pielgrzymkę jasnogórskiego jubileuszu. Mówiąc o znaczeniu kultu św. Anny Jan Paweł II wspomniał ze czcią również tych, którzy na tej ziemi, nie wahali się, w odpowiednim czasie, złożyć ofiary życia na polu walki, jak o tym świadczy znajdujący się, tutaj pomnik Powstańców Śląskich, Góra świętej Anny pa-mięta również o nich. Zakończył zaś swą homilię wołaniem: Synowie i córki tej ziemi! Nie przestawajcie nigdy woląc — w języku, który był językom naszych przodków — nie przestawajcie nigdy wołać do Boga Abba Ojcze!

Po nieszporach odbył się obrzęd koronacji przez Jana Pawła II obrazu Matki Boskiej Opolskiej. Najpierw złota korona założona zostaje przez Papieża nad wizerunkiem Dzieciątka Jezus, a następnie wieńczy oblicze Matki, Rozbrzmiewają słowa „Błogosławiona jesteś Maryjo któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Chór intonuje „Magnificat", do śpiewu włączyli się wierni. Po krótkiej modlitwie i błogosławieństwie apostolskim Papież przekazuje różaniec z pereł jako wotum dla Matki Boskiej Opolskiej. Następnie tradycyjnie już składane są dary. W procesji z darami uczestniczą duchowni, delegacje parafialne, różne grupy zawodowe, harcerze z 15 szczepu z Bytomia. Janowi Pawłowi II podarowano m. in. srebrny relikwiarz, gobelin, grafitowe świeczniki, lalkę w stroju ludowym z Rozbarku. Powstańcy śląscy ofiarowali „Encyklopedię Powstań Śląskich”. Klękali przed Nim również przedstawiciele Cyganów i Kościoła ormiańskiego, którzy przynieśli w darze tradycyjny krzyż ormiański. Jedna z parafii przygotowała sukienkę dla figurki św. Anny, znajdującej się w papieskiej jadalni w Watykanie. W dalszym ciągu uroczystości Jan Paweł II dokonał, poświęcenia 65 kamieni węgielnych pod nowe kościoły, które staną w diecezji opolskiej. „Te Deum" oraz papieskie błogosławieństwo zakończyło spotkanie Jana Pawła II z wiernymi na Górze św. Anny. Przybył On następnie do sanktuarium św. Anny, gdzie spotkał się z franciszkanami, darowali oni Papieżowi figurkę św. Franciszka w drewnie.

Pamięć tego wieczoru pozostanie z pewnością w skarbnicy doświadczeń ludu Ziemi Opolskiej oraz wszystkich uczestników togo chyba najbardziej „ciepłego" z polskich spotkań z Janem Pawłem II

Zobacz także: