Tysiące pielgrzymów u świętej Anny

Anna Kwaśnicka

publikacja 28.07.2013 16:33

Pieszo, na rowerach, samochodami - wielki szturm na Górę św. Anny.

Tysiące pielgrzymów u świętej Anny Siostry Służebniczki NMP wnoszą figurę św. Anny Samotrzeciej do groty lurdzkiej Anna Kwaśnicka /GN

Piękną, słoneczną niedzielę wiele rodzin spędza na Górze św. Anny, gdzie trwają uroczystości odpustowe ku czci głównej patronki diecezji opolskiej. Z kilkudziesięciu miejscowości pielgrzymi przybywają w pieszych pielgrzymkach, m.in. – by wymienić choć kilka – z Rozmierki, Suchej, Gogolina, Cisowej czy Kłodnicy. Na parkingach, na kalwarii czy przy ołtarzu papieskim setki samochodów z rejestracjami nie tylko opolskimi, ale z różnych zakątków Śląska, a nawet z dalszych części naszego kraju i z zagranicy.

W grocie lurdzkiej z minuty na minutę robi się coraz ciaśniej. Najpierw Godzinki ku czci św. Anny. W tym czasie na Rajskim Placu tłum wiernych formuje długie kolejki do spowiedzi, a w bazylice gwardian franciszkanów o. Błażej Kurowski wita przybywające grupy, sowicie skrapiając pielgrzymów wodą święconą. Cudami słynąca figura św. Anny Samotrzeciej już czeka na tronie w prezbiterium.

Nim wybija 11.00, z bazyliki rusza uroczysta procesja do groty lurdzkiej. Tron z figurą św. Anny najpierw podejmują kobiety. Na swoich barkach poniosą ją również mężczyźni, siostry służebniczki NMP czy członkowie Rycerstwa Jasnogórskiej Bogarodzicy. Przez całą Mszę św. straż pełni regiment garnizonowy twierdzy Koźle.

Sumie odpustowej przewodniczy bp Paweł Stobrawa, wśród koncelebransów są biskup gliwicki Jan Kopiec, o. Alan Brzyski – minister prowincjalny, o. Błażej Kurowski – gwardian klasztoru na Górze św. Anny, a także kilkudziesięciu kapłanów.

– Każdego roku rytm naszego życia wzbogacany jest odwiedzinami tego wspaniałego, świętego miejsca, które nazywamy Górą Ufnej Modlitwy. Uroczystość odpustowa to przede wszystkim zasiadanie w domu, zasiadanie u świętego patrona, wzoru naszego życia, który jest naszym przewodnikiem, któremu ufamy i którego życie zgłębiamy, aby budować się i czerpać nowe siły – podkreśla w kazaniu bp Jan Kopiec. – Szukamy miejsca, gdzie będziemy się czuli dobrze i bezpiecznie, gdzie będziemy mogli zapominać o wszystkich trudnościach i kłopotach, które drugi człowiek nam tak często zadaje. Bardzo potrzeba nam dobrego, dojrzałego domu, gdzie dobre oczy spoglądają na nas, gdzie wiemy, że wszystkich przenika to samo pragnienie, by szczęście było naszym udziałem – mówi biskup gliwicki, podkreślając, że Góra św. Anny również jest takim dobrym i bezpiecznym miejscem dla wielu pokoleń.

– Rodzina jest fundamentem, którego nic nie zastąpi. Mając przed oczyma św. Annę, matkę Maryi, która stała się matką Syna Bożego, o rodzinę musimy się upomnieć – nawołuje bp Kopiec.

Po Mszy św. figura św. Anny w uroczystej procesji wraca do bazyliki, a wokół annogórskiego sanktuarium rozpoczyna się czas rodzinnego świętowania.