Jezus jest w biednych, chorych, bezdomnych. Po prostu to jest Jezus.
Misjonarki Miłości z Komorów z podopiecznymi. Siostra Katarzyna druga z prawej
MC Comores
Na tablicy nad moim biurkiem redakcyjnym wisi kartka z pierwszymi słowami papieża Franciszka do dziennikarzy: „O jakże chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich…”. Tym razem okazja, by dotknąć takiego Kościoła była wyjątkowa. Dowiedziałem się, że w odwiedziny do rodziców przyjechała pochodząca z Nysy s. Katarzyna Joanna Koronczok, misjonarka miłości (MC), siostra ze zgromadzenia założonego przez bł. matkę Teresę z Kalkuty. Przecież te siostry obok tradycyjnych ślubów zakonnych – posłuszeństwa, czystości i ubóstwa – składają ślub czwarty. Służba najbiedniejszym z biednych – całym sercem i bezinteresownie.
Na wysepce
Placówka sióstr na wyspie Anjouan na Komorach, najbardziej na południe położonym państwie islamskim, powstała 5 lat temu. Komory to wyspiarskie państewko na Oceanie Indyjskim. Na Anjouan żyje obecnie pięć misjonarek miłości – to pierwsze katolickie zakonnice w historii wyspy, wśród nich – siostra Katarzyna.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.